Epifaniczny tom 2 – rozdział 5 – str. 343
Chaos
„Niebiosa opowiadają chwałę Bożą, a dzieło rąk jego rozpostarcie oznajmuje. Dzień dniowi podaje słowo, a noc nocy pokazuje umiejętność. Nie ma języka ani mowy, gdzie by głosu ich słychać nie było. Na wszystką ziemię wyszedł porządek [praw natury] ich, a na kończyny okręgu ziemi słowa ich; słońcu na nich namiot wystawił. A to jako oblubieniec wychodzi z łożnicy swojej; raduje się jako olbrzym, który ma biec w drogę. Wychodzi od kończyn niebios, a obchodzi je aż do kończyn ich, a nie ma nic, co by się mogło ukryć przed gorącem jego” (Ps. 19:2-7). Także wielokrotnie w czasie tej analizy wzbierały w naszych sercach słowa tego samego słodkiego pieśniarza Izraela: „Nie nam, Panie! Nie nam, ale imieniowi twemu daj chwałę dla miłosierdzia twego i dla prawdy twojej” (Ps. 115:1)!
CZY I TY WIDZIAŁEŚ TO WSZYSTKO?
Przyp. 8:22-29
Pan mię miał przy początku drogi swej,
przed sprawami swymi, przed wszystkimi czasy.
Przed wiekami jestem zrządzona,
przed początkiem; pierwej niż była ziemia;
Gdy jeszcze nie było przepaści,
zostałam spłodzona;
gdy jeszcze nie było źródeł obfitujących w wody.
Pierwej niż góry założone były, niż były pagórki,
zostałam spłodzona.
Jeszcze nie uczynił ziemi, ani równin,
ani początku prochu okręgu ziemskiego.
Gdy budował niebiosa, byłam tam;
gdy rozmierzał krąg nad przepaściami;
Gdy utwierdzał obłoki w górze i umacniał źródła przepaści;
Gdy zakładał morzu granice jego i wodom,
aby nie przestępowały rozkazania jego;
gdy rozmierzał grunty ziemi: