Epifaniczny tom 2 – rozdział 1 – str. 25

Uwagi ogólne

przez Niego słyszalnym głosem twórczych rozkazów, które doprowadziły do nagłego powstania materii z niczego; następnie Swymi wszechmocnymi rękoma pochwycił On tak stworzone materiały wszechświata, rzucił nimi, jak czynią to magicy w swoich sztuczkach, w przeciągu niecałych 24 godzin uformował z nich niebiosa z miliardami słońc i dziesiątkami miliardów planet, a następnie w pozostałej części tego pierwszego 24-godzinnego dnia i następnych pięciu 24-godzinnych dni dokończył Swe twórcze dzieło, pozostawiając wszechświat jako dzieło zakończone dokładnie po sześciu 24-godzinnych dniach. Taki jest pogląd wszystkich tych, którzy popierają denominacje. Cechuje go jednak tak ogromna łatwowierność i dziecinność, że prawdziwy badacz Biblii jest zaskoczony takimi dowodami przedszkolnego myślenia rodem z opowieści z Alicji w krainie czarów. Częściowo zostało już to dowiedzione, a teraz będzie pokazane w całej pełni: pogląd taki jest oczywiście niebiblijny, nielogiczny i nie pokrywa się z faktami.

      Taki punkt widzenia w dużej mierze tłumaczy odwrócenie się od wiary w Biblię niektórych z najbardziej światłych umysłów ludzkości. Nie otrzymując żadnej innej informacji, takie oświecone umysły zostały przez zwolenników denominacji doprowadzone do stwierdzenia, że tak sformułowany pogląd na stworzenie jest poglądem Biblii, czego efektem było to, że ludzie ci, czerpiąc lepsze informacje z drugiej księgi Boskiego objawienia – natury, wraz z poglądem wyznaniowym odrzucili biblijny opis stworzenia jako będący tego samego rodzaju, co opis denominacji. Jest to niewątpliwie jeden z celów, jakie przez wprowadzenie denominacyjnego poglądu na stworzenie szatan chciał osiągnąć w czasie, kiedy na omawiane tematy miało zacząć padać postępujące światło nauki. Kto zaprzeczy, że pilnie siejąc przez wyznania takie nasiona łatwowierności, szatan zebrał obfite żniwo w postaci niedowiarków? Używając do takiego siania przyjaciół Biblii,

poprzednia stronanastępna strona