Epifaniczny tom 2 – rozdział 1 – str. 29

Uwagi ogólne

że siódmy dzień – dzień odpoczynku Jehowy – to okres 7000 lat. Odpoczynek ten rozpoczął się zaraz po stworzeniu Ewy (1Moj. 1:26-2:3). Św. Paweł mówi nam jednak (Żyd. 3:7-19; 4:3-5), że Bóg odpoczywa od samego stworzenia i że w czasie 40 lat wędrowania po pustyni zapraszał do Swego odpoczynku Izraelitów, którzy jednak odmówili. Oprócz tego, u Żyd.4:10,11 św. Paweł wykazuje, że w czasie Wieku Ewangelii Bóg wciąż kontynuuje Swój odpoczynek od czasu stworzenia i zaprasza nas do wejścia do niego wraz z Nim. Stanie się to oczywiste, jeśli uzmysłowimy sobie, że przez cały ten wiek, aż do chwili opuszczenia ziemi przez ostatniego z wiernych, zaproszenie z w. 11 jest kierowane do ludu Bożego Wieku Ewangelii, by wraz z Bogiem wchodził do Jego odpoczynku. Tak więc Bóg odpoczywa od samego stworzenia, od którego minęło już 6060 lat. Co więcej, odpoczynek, jaki jeszcze pozostaje dla ludu Bożego, będzie trwał przez całe Tysiąclecie, w którego pierwszym początku – jako świtającym dniu – znajdujemy się od 1874 roku, kiedy to skończyło się pierwsze 6000 lat Boskiego odpoczynku. Tak więc Jego dzień odpoczynku zakończy się wraz z pierwszym początkiem zmierzchu dnia tysiąclecia w 2874 roku, co potwierdza, że Boski dzień odpoczynku nie jest dniem o 24 godzinach, lecz dniem o 7000 lat. A zatem pozostałe sześć dni wielkiego tygodnia Boga musiały być dniami, wiekami o długości po 7000 lat każdy.

      Fakt ten całkowicie obala wyznaniową teorię sześciu dni twórczych jako sześciu dni o 24 godzinach i dowodzi, iż były one wiekami odpowiednio długimi do wykonania przy pomocy bezpośredniej Boskiej twórczej kontroli nad prawami natury, które Sam stworzył, bez stosowania jakichkolwiek sztuczek hokus-pokus – harmonijnego i rozumnego dzieła wyprowadzenia porządku z pierwotnego chaosu, w którym została pozostawiona ziemia po twórczym dziele początku wspomnianym w 1Moj. 1:1. Fakt ten podważa zastrzeżenia sceptycznych naukowców, jakie stawiają oni biblijnemu

poprzednia stronanastępna strona