Epifaniczny tom 2 – rozdział 2 – str. 93
Świat Ducha
przychodziła do niego i składała jajko na sianie, pod którym się ukrywał, skąd niepostrzeżenie mógł je zabierać! Podobnego ratunku udzielili Szymonowi Menno, baptyskiemu reformatorowi. Pastor Duncan, kolejny reformator wypędzony ze Szkocji przez Jakuba VI, głodował z żoną i dziećmi, co skłoniło go do modlitwy. Choć był zupełnie obcy w Berwick, dokąd uciekł, przyszedł do niego pewien nieznajomy i dał mu cały worek prowiantu, wśród którego schowany był dwudziestofuntowy banknot. Nic dziwnego, że pastor Duncan powiedział do swej bojaźliwej żony: „Zobacz, jakiemu dobremu Panu służę”. Wielu z nas może dać świadectwo o bardzo znamiennych wyzwoleniach dokonywanych wobec nas lub innych, których znamy. Niezliczone takie przypadki miały miejsce przez cały Wiek Ewangelii, chociaż my prawdopodobnie nie wiemy o milionach z nich. Dowodzą one, że aniołowie jako stróżowie ludu Bożego opiekują się nim. To właśnie takie doświadczenia, jak również Pismo Święte przekonały wielu z ludu Bożego, że Biblia ma rację, ucząc o istnieniu i służbie dobrych aniołów.
Aniołowie ci pełnili jeszcze inną służbę – wykonywali wyroki na niepobożnych, po prostu jako karę lub jako karę dla niepobożnych, a wyzwolenie dla ludu Bożego. W ten sposób wyzwolili sprawiedliwego Lota, lecz ukarali Sodomę, Gomorę i inne miasta na równinie (1 Moj.19:1-15). Podobnie wyzwolili Izrael przy Morzu Czerwonym, a na Egipcjan sprowadzili zniszczenie (2 Moj. 14; 15:1-20). Anioł wymierzył także karę Izraelowi za udział z Dawidem w jego pysze liczenia Izraela (2 Sam. 24:16,17). Gdy Asyryjczycy jak plaga szarańczy spadli na Judę, a Ezechiasz i Izajasz zanieśli przyjemną modlitwę w obliczu bliskiego zniszczenia, Bóg przez aniołów powalił 185 000 wojsk asyryjskich, a kilku ocalałych patrzyło na martwe rzesze (2 Król.19:35; 2 Kron.32:21; Iz.37:36). W ten sposób niepobożni stawali się jak plewy