Epifaniczny tom 2 – rozdział 2 – str. 136
Świat Ducha
Odpowiadamy, że potwierdza to wiele czynników: (1) jest on władcą obecnego świata, a takie gigantyczne wydarzenia, obejmujące praktycznie wszystkie narody, nie mogłyby nastąpić bez jego zarządzenia; (2) stan i potrzeby jego królestwa wymagały odciągnięcia radykałów od planów światowej rewolucji, a stało się to przez towarzyszącą wojnie w każdej grupie narodów propagandę, która obwieszczała, iż ta druga strona dąży do jej zniszczenia; (3) w żaden inny sposób nie da się wyjaśnić zjednoczenia radykałów i konserwatystów w każdym z krajów, bezpośrednio wypływającego z szeroko rozgłaszanych niebezpieczeństw grożącej wojny, w celu zachowania narodowej egzystencji i porządku, tak bardzo potrzebnego w królestwie szatana; (4) tę samą myśl potwierdza fakt, iż do tej wojny doprowadziło i towarzyszyło jej tak wiele diabelskiego zła i pomysłowości; (5) potwierdza to także fakt, że ludzkość uwolniona od wpływu szatana nie jest w stanie popełnić wielu czynów mających miejsce w wojnie światowej.
Przeciwnik z pewnością wiedział, że nowoczesna wojna osłabi jego królestwo, wolał jednak osłabione królestwa od żadnego. Podczas wojny światowej przez wypaczone umysły ludzkie wynalazł okropną broń i amunicję, której niszczycielska siła niewątpliwie przekonała go, że wojna będzie krótka. Jako swe wojenne narzędzia użył szczególnie państw centralnych, i dlatego dał im możliwość lepszego przygotowania się. Przez jakiś czas wydawało się, że jego plan, polegający na szybkim pokonaniu sprzymierzonych, powiedzie się. Jednak w tym wypadku jest tak jak w znanym przysłowiu: „diabeł strzela, Pan Bóg kule nosi”. Nieskwapliwość Boga wobec szatana została wyczerpana z powodu okrucieństwa tego ostatniego wikłającego rodzaj ludzki w okropieństwa wojny światowej. Okrucieństwu szatana Bóg postawił tamę „dotąd i ani trochę dalej”. Chwycił chytrego szatana w jego własnej chytrości, postanawiając, że ten okrutny