Epifaniczny tom 2 – rozdział 3 – str. 198
Świat materii
co świeżość i podniosła wielkość lasu straciłaby przez upadek jednego liścia”.
Powyżej bardzo krótko przedstawiliśmy pewne główne fakty z dziedziny astronomii, ukazujące ogrom jako jeden z przymiotów wszechświata. Te zdumiewające dane oczywiście w zupełności potwierdzają tezę, że wszechświat jest ogromny. Ponieważ Stwórca jest większy od Swych stworzeń i uosabia przymioty, których udziela Swym stworzeniom, musi posiadać On cechę wielkości: nie w odniesieniu do Swego ciała, lecz w odniesieniu do zalet serca i umysłu. O ile wiemy, między innymi to ogrom wszechświata przekonał wszystkich astronomów o istnieniu Boga i wielkości Jego przymiotów; wśród stosunkowo licznych ateistycznych i agnostycznych naukowców dzisiejszych czasów rzuca się bowiem w oczy brak astronomów. Jeszcze nigdy nie słyszeliśmy o astronomie ateiście czy agnostyku; zjawiska, którymi się on zajmuje, są zbyt zdumiewające, by pozwolić mu na myślenie na sposób głupca, który twierdzi, „że nie ma Boga”. Dla nas cudowność wszechświata nie tylko dowodzi, że istnieje Bóg, lecz także, iż jest On Bogiem wszechmocnym i wszechwiedzącym. Rozważając jego ogrom, napełniamy się uczuciem podziwu, bojaźni, czci, uwielbienia i adoracji. „Pójdźmy, kłaniajmy się, a upadajmy przed nim; klękajmy przed Panem, stworzycielem naszym”! Przez takie rozmyślania nasze serce i umysł milkną zdumione wielkością Boga, a naszą małością!
Do tej pory omówiliśmy jedność i ogrom jako przymioty Boskich dzieł twórczych. Następne do przedstawienia jest piękno, które z pewnością stanowi jeden z przymiotów Boskiego dzieła twórczego. Przez piękno rozumiemy taką zaletę przedmiotu, przez której rozważanie w rozumnym umyśle i sercu powstają przyjemne uczucia. Termin ten oznacza zwykle piękno fizyczne, choć słowo to może być użyte w odniesieniu