Epifaniczny tom 2 – rozdział 3 – str. 252

Świat materii

te stany, substancje te muszą być poddane sztucznemu działaniu gorąca lub zimna. Fakt zmiany jest oczywisty; filozofia tych zmian dość złożona. Wszystkie substancje przy pomocy mniej lub bardziej złożonych procesów mogą być oczywiście rozłożone na te trzy stany. Z wyjątkiem 11. z 92. pierwiastków, które są gazami, wszystkie pozostałe z liczby 92, bez względu na to, czy należą one do 9. stałych niemetalicznych pierwiastków, 71. metalicznych czy 1. ciekłego (rtęć) – mogą być rozłożone na gazy; wszystkie one mogą być rozłożone w stan ciekły, z wyjątkiem rtęci, która sama jest cieczą. Struktura tych pierwiastków jest podobnie złożona. Przechodząc od pierwiastka 1. do pierwiastka 92., zauważamy różnicę polegającą na tym, że każdy następny atom różni się w budowie jednym elektronem od atomu pierwiastka znajdującego się tuż pod nim na liście. Tak więc struktura chemiczna 92. pierwiastków naszej Ziemi jest wysoce złożona, tak jak złożona jest materia, bez względu na to, czy patrzymy na nią w jej stanie gazowym, ciekłym czy stałym. Zatem trzy formy materii i jej 92 pierwiastki jawią się badaczowi jako złożone w swej budowie.

      Proces, poprzez który wszechświat powstał z pierwotnych gazów, jest oczywiście niezmiernie złożony. Jest on tak skomplikowany, że bez założenia oczywistego pośrednictwa Stwórcy kierującego tym procesem przynajmniej na jego początku, człowiek nie jest w stanie podać jego logicznego wyjaśnienia. Jest on w istocie rzeczy tak złożony, że chociaż jedno z rozwiązań (hipoteza mgławicowa) zaproponowana jako jego wyjaśnienie utrzymywała się przez cały wiek, uznana została za niezadowalającą z punktu widzenia matematyki i fizyki, i została obecnie odrzucona przez naukowców, którzy zgłosili kolejną hipotezę, hipotezę planetesimalną. Wydaje się ona kierować we właściwą stronę; któż jednak może wiedzieć, czy dalsze oświecenie na temat faktów we wszechświecie, które nie są jeszcze jasne, nie obali także i jej?

poprzednia stronanastępna strona