Epifaniczny tom 2 – rozdział 14 – str. 550
Ewolucja nie jest metodą twórczą
Prawdopodobieństwo matematyczne jednoznacznie przeczy ewolucji w wydaniu większości ewolucjonistów, tzn. że z każdego niższego gatunku do wyższego ewoluowała tylko jedna para. Twierdzą oni, że istnieje 3 000 000 gatunków życia roślinnego i zwierzęcego. Czy w ogóle jest możliwe, że jeden gatunek w dwóch swych członkach mógł rozwinąć się w gatunek wyższy? Czy w ogóle jest możliwe, że te dwa osobniki byłyby rodzaju żeńskiego i męskiego, że ewoluowały w tym samym czasie i w tym samym miejscu, że były wzajemnie dla siebie atrakcyjne i w ten sposób rozmnażały się? Szanse przemawiające przeciwko takiemu zdarzeniu w każdym gatunku są kwestią złożonego prawdopodobieństwa wynikającego z pomnożenia ilości samców przez ilość samic w jednym gatunku, przez liczbę miejsc, gdzie prawdopodobnie mogły one żyć, a iloczyny te przez liczbę pokoleń w przeciętnych gatunkach. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia w jednym przeciętnym gatunku wyrażałoby się stosunkiem 1 do niewyobrażalnych decylionów. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiego procesu od najniższej formy życia do człowieka byłoby iloczynem złożonego prawdopodobieństwa w pierwszym gatunku pomnożone z kolei przez złożone prawdopodobieństwo takich zdarzeń we wszystkich innych 2 999 999 gatunkach. Dałoby to nam ciąg liczb składający się z około tysiąca cyfr. Takie nieprawdopodobieństwo daje nam pewność fałszu ewolucji. Tak więc prawdopodobieństwo matematyczne całkowicie obala ewolucję.
Gdyby ewolucja była prawdziwa jako prawo natury, dlaczego wszystkie niższe gatunki nie przestały istnieć przez ewoluowanie w wyższe, w wyniku czego obecnie pozostałby tylko jeden gatunek – człowiek, i to w drodze ewoluowania do jakiegoś wyższego gatunku? Jeśli ewolucja jest prawdą, dlaczego niektóre gatunki stały się tak duże, jak starożytne jaszczury i nasze współczesne słonie, a rzekome późniejsze gatunki, np. małpy – tak małe? Jeśli ewolucja jest prawdą, dlaczego nie spotykamy wielu istot niemal równych czy podobnych człowiekowi? Jeśli ewolucja jest prawdą, dlaczego Romanes, jeszcze będąc ewolucjonistą, stwierdził, że wspólna