Epifaniczny tom 2 – rozdział 13 – str. 506

Szósty dzień – człowiek (c.d.)

Pomijając nawet to, że Adam został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, jego ciało wyróżniało się niemal nieskończoną wyższością od ciała dowolnego innego członka świata zwierzęcego. Pomijając zdolności intelektualne, moralne i religijne, ludzkie ciało w kontraście do ciał niższych ziemskich stworzeń niewątpliwie jest silnym argumentem przeciwko ewolucji, silnym dowodem tego, że człowiek jest szczególnym stworzeniem oraz wspaniałym hołdem dla mądrości, mocy, sprawiedliwości i miłości jego Stwórcy. Z pewnością Psalmista miał rację, gdy mówiąc między innymi o swym ciele, zawołał: „Wysławiam cię dlatego, że się zdumiewam strasznym i dziwnym sprawom twoim, a dusza moja zna je wybornie. Nie zataiła się żadna kość moja przed tobą, chociaż byłem uczyniony w skrytości i misternie złożony w niskościach ziemi. Niedoskonały płód ciała mego widziały oczy twoje; w księgi twoje wszystkie członki moje wpisane są, i dni, w których kształtowane były, gdy jeszcze żadnego z nich nie było” (Psalm 139:14-16).

      Gdy przyglądamy się ciałom ludzi wokół nas, dostrzegamy oczywiście, że w wyniku upadku są one mniej lub bardziej niedoskonałe. Jednak nawet w swym upadłym stanie ciało człowieka jest tak niepojętym cudem, że staje się argumentem nie do obalenia, potwierdzającym istnienie Boga i prawdziwość Jego cudownej mądrości, mocy, sprawiedliwości i miłości. Kiedy jednak uzmysłowimy sobie, że gdy Adam i Ewa wyszli spod twórczej ręki Boga, byli absolutnie bez skazy nie tylko umysłowo, moralnie i religijnie, lecz także fizycznie – możemy zrozumieć, jak wielkie wrażenie musiało na nich zrobić bogactwo doskonałej żywotności i zdrowia. Eliksir życia przepełniający ich ciała, połączony z ich doskonałym usposobieniem musiał napełniać ich ekstazą. Doskonałe ciała obdarzone doskonałym życiem! Jakże niewymowną radością i pełnią chwały musiało to ich przepełniać! Jak bardzo musieli wielbić Boga, Dawcę tak szczęśliwego istnienia! Gdy tak rozważamy doskonałego człowieka jako obraz Boga w usposobieniu oraz jako podobieństwo Boga w panowaniu, posiadającego nieskazitelne ciało w doskonałości życia – zapewne musimy przyznać, że tak zbudowany człowiek jako korona ziemskiego stworzenia Boga był odzwierciedleniem

poprzednia stronanastępna strona