Epifaniczny tom 2 – rozdział 11 – str. 456
Szósty dzień – zwierzęta
Ze zwierząt domowych należy wspomnieć o kozie, której mleko jest najbogatsze w składniki odżywcze, której ser jest najbardziej cenny, której masło jest najsmaczniejsze, której sierść dostarcza człowiekowi ubrań i której skóra zapewnia mu okrycie i buty. Pomimo swego uporu i bodzenia jest to pożyteczne zwierzę.
Dając człowiekowi zwierzęta (i ptactwo) domowe, Bóg zapewnił mu liczne pomoce do zaspokajania niektórych z jego potrzeb; dostrzegamy w tym mądrość, moc, sprawiedliwość i miłość Boga do człowieka, i to upadłego człowieka. Jest on zatem w nich Dawcą dobrych darów, za które powinniśmy nie tylko dziękować i sławić Go, lecz oceniać także same dary przynajmniej w takim stopniu, by dobrze ich używać. Wielką niewdzięcznością jest zapewne fakt, że człowiek niekiedy przemęcza, bije, nie dokarmia i daje złe schronienie swym zwierzętom. Jest napisane, że „sprawiedliwy ma na pieczy żywot bydlątka swego” (Przyp. 12:10). Jednym z wyraźnych dowodów upadłego stanu człowieka jest z pewnością jego okrucieństwo wobec niemych zwierząt, które mu służą. Posiadają one uczucia: gdy są źle traktowane, dają dowody cierpienia, natomiast na uprzejmość zwykle reagują uprzejmością i oceną. Wierzymy, że wszyscy nasi czytelnicy będą dobrze traktować swe zwierzęta, ponieważ prawy człowiek pamięta o życiu swego stworzenia. Godne odnotowania jest to, że niemal wszystkie z wyżej wymienionych zwierząt są używane w Biblii jako symbole. Wół i cielec reprezentują Boską sprawiedliwość; owca lud Pana; baranek i koźlę naszego Pana; kozioł niekiedy człowieczeństwo Maluczkiego Stadka i Wielkiej Kompanii, a niekiedy bezbożnych przyszłego wieku. Koń reprezentuje doktryny; cielec doskonałe człowieczeństwo; jałówka Starożytnych i Młodocianych Godnych; pies (na wschodzie psy są dzikie i dokuczliwe) sekciarzy itp. Na tym kończymy nasze krótkie omówienie zwierząt domowych.
Druga wielka grupa dzieła szóstej epoki twórczej to zwierzęta ziemskie, przez co rozumiemy dzikie zwierzęta