Epifaniczny tom 2 – rozdział 11 – str. 461

Szósty dzień – zwierzęta

Hiena, jedno z najbrzydszych zwierząt, jest dobroczyńcą dla ludzkości, ponieważ usuwa padlinę, która w przeciwnym razie byłaby pożywką dla chorób. W niehigienicznych warunkach wielu wiosek Afryki i Azji, gdzie odpadki wyrzucane są na ulice i gdzie gniją w cieple słońca, wybuchałoby wiele epidemii, gdyby nie nocne uczty hien. Szakal znany jest z tego, że ukrywa się w ciemnościach, choć w pewnej odległości potrafi podążać za karawaną w nadziei na jakąś zdobycz. Wilk jest gorszy od szakala jako zwierzę drapieżne: jest zaprzysiężonym wrogiem owiec. Często grupuje się w stada i atakuje ludzi mieszkających w wioskach: wielu podróżników na stepach Rosji padło ofiarą ich drapieżności, a inni opowiadają przerażające historie o dramatycznych spotkaniach z nimi. Jego drapieżność w stosunku do owiec i baranów uczyniła go symbolem drapieżnych przywódców religijnych, podczas gdy ich ofiary określane są jako owce i barany. Lis jest przydatny dzięki swemu futru, a głównie znany ze swej mądrości, czego dowodem jest następująca historia. Pewien lis, pragnąc pozbyć się obfitego plonu wszy, wyrwał pewnej owcy trochę wełny. Umieściwszy ją na końcu swego nosa, wszedł do rzeki, cofając się bardzo powoli począwszy od końcówki ogona, który stopniowo powoli zanurzał; następnie zanurzył swe stopy, potem coraz głębiej nogi, biodra i kolejno i powoli następne części ciała; w końcu zanużył przednie stopy, przednie nogi, barki, cały czas powoli i stopniowo coraz głębiej, następnie gardło, szyję i głowę, wciąż powoli i stopniowo, aż w końcu nad wodą pozostała tylko wełna umieszczona na końcu jego nosa oraz jego nozdrza. Wełna ta była teraz pokryta wszami, które bez przerwy uciekały przed zbliżającą się wodą, a ostatnią deską ratunku dla nich była wełna jako jedyne pozostałe suche miejsce. Następnie nasz chytrusek pozostawił wełnę z ładunkiem wszy na łasce rzeki i wyszedł z niej jako czysty lis, umyty w iście lisi sposób.

poprzednia stronanastępna strona