Epifaniczny tom 3 – rozdział 6 – str. 333
Późniejsze niezależne działania Elizeusza
w Towarzystwie, bracia tacy jak Spill, Page itp., należeli do jego skrzydła konserwatywnego. Pomiędzy uwięzionymi radykalnymi przywódcami oraz pozostającymi na wolności przywódcami konserwatywnymi, którzy sprawowali kontrolę, dochodziło do konfliktów co do prowadzonej polityki, i to jeszcze przed zwolnieniem z więzienia przywódców radykalnych. Wspominaliśmy już, w jaki sposób konserwatyści odmówili publikacji w Strażnicy drugiego nowego poglądu J.F.R. Pisaliśmy też o tym, że gdy konserwatyści odmówili zatwierdzenia wydania kolejnych egzemplarzy tomu VII, gdy obowiązywał zakaz jego publikowania, J.F.R., bez ich wiedzy, z więzienia zlecił druk ogromnej jego ilości, co br. Spill oraz inni wstrzymali w samą porę, by zapobiec całkowitemu zamknięciu centrali, o czym pisaliśmy w poprzednim rozdziale. Tarcie wystąpiło także wtedy, gdy konserwatyści na żądanie radykałów nie dali 10.000 dolarów w celu doprowadzenia do uwolnienia uwięzionych braci. Tarcie było tak silne, że gdy J.F.R. i inni zostali zwolnieni i przygotowano dla nich zebranie powitalne w Pittsburghu, przed zborem Towarzystwa w Pittsburghu, J.F.R. tak ostentacyjnie zlekceważył br. Spilla, że wzbudził większą nieufność do siebie wśród konserwatystów. Posiadamy wiarygodną informację, że zlekceważenie to polegało na odmowie ze strony J.F.R. przywitania się z br. Spillem przez podanie ręki przed zgromadzeniem powitalnym. Dowiedzieliśmy się także, że br. Spill powiedział, iż został tak podle potraktowany przez J.F.R. i jego radykalnych towarzyszy z grona przywódców i że był świadkiem tylu złych czynów z ich strony, że mógłby na ten temat napisać artykuł, który zgodnie z prawdą objawiłby gorsze postępowanie ze strony J.F.R. oraz innych, niż czyniły to „Światło po ciemności”, „Przegląd przesiewań Żniwa” oraz „Fakty dla udziałowców” [ich autorami byli Kapłani z tzw. „Opozycji”, przeciwni wypaczeniom Rutherforda – przypis tł.]. Nie uczynił tego, uważając, że nie jest to wolą Pana. Widzimy więc, że między tymi dwoma grupami Towarzystwa występowały wielkie tarcia. Każda z nich próbowała oczywiście pozyskać od drugiej strony zwolenników dla siebie, co wynika