Epifaniczny tom 3 – rozdział 5 – str. 264

Wcześniejsze niezależne działania Elizeusza

(z punktu widzenia człowieka) od wybranych klas ziemskich; zamożnych i arystokratów. Wspólny marsz trzech królów wraz z ich wojskami jest typem faktu, że sprzymierzeni, Ameryka i konserwatywny świat pracy byli jednomyślni w swych wojennych wysiłkach. Siedmiodniowa podróż reprezentuje wojenne wysiłki sprzymierzonych od chwili przystąpienia do wojny przez Amerykę w kwietniu 1917 do lipca 1918 roku, okresu wielkiej klęski dla sprawy sprzymierzonych, szczególnie w jego ostatnich 3 lub 4 miesiącach. Liczba 7 wydaje się tutaj oznaczać zupełność – pełny okres bezowocności wysiłków sprzymierzonych. Wspomniany w tym wersecie brak wody wydaje się przedstawiać brak rady, mądrości i prawdy, potrzebnych dla sukcesu sprzymierzonych. Po stronie sprzymierzonych nie było żadnego jednolitego ani stabilnego planu. Każdy zaangażowany naród sprzymierzonych swe własne interesy stawiał ponad wspólnymi interesami strony sprzymierzonych. Z tego powodu każdy miał swój własny ulubiony plan kampanii, który zawsze okazywał się nieskuteczny, i nikt nie chciał poświęcić go w interesie strony sprzymierzonych jako całości. Brak jednej rady oznacza porażkę w zestawieniu z jednolitą i odpowiednio ukierunkowaną radą (zabrakło wody dla wojska i bydła, które ciągnęło za nimi). Taki był stan wojny światowej, dopóki porażki sprzymierzonych z wiosny roku 1918 nie nakłoniły ich do przyjęcia amerykańskiego planu ustanowienia głównodowodzącego dla wszystkich sprzymierzonych. Wojska z tego wersetu przedstawiają żołnierzy, a bydło – cywilów, którzy jako ich pomocnicy dostarczali im artykułów potrzebnych do życia i prowadzenia walki.

      (12) Werset 10. Krzyk rozpaczy ze strony Jehorama przedstawia poczucie rozpaczy, jakie napełniło sprzymierzonych po ich wielkiej porażce w bitwie w Pikardii, przed Wielkanocą roku 1918. Wydawało się, że strona niemiecka niechybnie wygra wojnę. Już od trzech lat defetyści (ci, którzy spodziewali się porażki strony sprzymierzonych) zawodzili w krajach sprzymierzonych jękiem porażki, lecz większość przywódców

poprzednia stronanastępna strona