Epifaniczny tom 3 – rozdział 5 – str. 291

Wcześniejsze niezależne działania Elizeusza

odmawiających odbycia służby wojskowej z powodu sumienia – przypis tł.]. Jak pamiętamy, wysiłki te były podejmowane od połowy lata do początku jesieni roku 1917. Odpowiedź Szunamitki: „Mieszkam pośród swojego ludu” wydaje się oznaczać, że antytypiczna Szunamitka wolała pozostać w cieniu, a tym samym niezauważana przez urzędników cywilnych czy wojskowych.

      (43) Pytanie Elizeusza (w. 14): „Co by tu dla niej uczynić?” było adresowane do Gehaziego, tak jak jego antytyp był adresowany do J.F.R. Antytypiczny Elizeusz pytał o jego zdanie odnośnie tego, co można by zrobić dla wiernych zwolenników Towarzystwa. No i oczywiście antytypiczna odpowiedź była taką, jakiej można było się spodziewać od J.F.R., którego mocną stroną nie była praca dla braci, lecz praca dla opinii publicznej. Irytowała go myśl, że od kiedy nasz Pastor przeszedł za zasłonę, tak mało czyniono dla opinii publicznej. „Wszak nie ma syna, a mąż jej jest stary”, tj. w antytypie wśród zwolenników Towarzystwa nie działa żaden powszechny ruch publicznego świadectwa, a ich lokalni przywódcy są (by użyć jego późniejszego wyrażenia) „starcami, którzy myślą o niebieskich migdałach”, a nie działaczami; trutniami, nie pszczołami robotnicami! Antytypiczny Elizeusz, który reprezentuje zwolenników Towarzystwa jako rzecznika Boga do opinii publicznej, tutaj w szczególności w ich przywódcach, równie naturalnie zgadza się z tą sugestią, jako zupełnie stosowną. Polecenie Elizeusza dla Gehaziego (w. 15), by zawołał Szunamitkę reprezentuje polecenie J.F.R. przez antytypicznego Elizeusza, by przyciągnął uwagę popierających ich zwolenników Towarzystwa. Gdy to się stało (stanęła w drzwiach), antytypiczny Elizeusz obiecał jej (w. 16) sposobności służby w pracy publicznej, w ruchu publicznego świadectwa, z tomem VII jako głównym środkiem, w publicznej kampanii wspieranej przez intensywne wysiłki pielgrzymów i ochotników. Tak jak Szunamitka początkowo nie dowierzała (nie łudź twojej służebnicy; w. 16), tak popierający ich zwolennicy Towarzystwa przez pewien czas nie wierzyli, że mogą mieć

poprzednia stronanastępna strona