Epifaniczny tom 3 – rozdział 2 – str. 134

Ostatnie pokrewne czynności Eliasza i Elizeusza

i umysłowym. Kiedykolwiek jednak mowa jest o tym, że sły­szy on to lub tamto, zawsze odnosi się to do wydarzeń nastę­pujących w czasie słyszenia. Zauważmy, że tekst nie mówi, iż Jan widział, lecz że Jan słyszał poselstwo Wielkiej Kompanii. Obala to zarzut F.H. McGee. Poza faktem, że usłyszenie przez Jana tego lub owego oznacza, iż odnosi się to do rze­czy dziejących się przed nim, na podstawie słów i pracy Wielkiej Kompanii, podanych w Obj. 16:17 i poprzedzają­cych rewolucję z wersetów 18-20 (część tej pracy opisana jest w Obj. 19:1, 2) – dochodzimy do wniosku, że praca ta nastę­puje przed rewolucją, a więc przed opuszczeniem ciała przez Kościół, co ma miejsce na początku anarchii. Tak więc klasa Jana słyszy poselstwo Wielkiej Kompanii zarówno słuchem fi­zycznym jak i umysłowym (Obj. 19:1, 2), wygłaszane gdy Ma­luczkie Stadko wciąż pozostaje w ciele.

      (84) Stwierdzenie C.J. Woodwortha, że klasa Jana słyszy to poselstwo już w niebie, poza ciałem, zgadza się z myślą, że Wielka Kompania otrzymuje swój płaszcz dopiero po opuszczeniu ziemi przez Maluczkie Stadko. Nie zgadza się ono jednak z Księgą Objawienia, ponieważ klasa Jana, jako świadek opisywanych rzeczy, zostaje tym stwierdzeniem zabrana z symbolicznej Patmos – stanu śmierci i cierpienia, co nie zgadza się oczywiście z faktem, że literalny Jan całe Objawienie widział i słyszał na literalnej Patmos, a więc klasa Jana albo w ciele, albo w umyśle musi być świadkiem tych wypełnień na symbolicznej Patmos. C.J. Woodworth oraz F.H. McGee wydają się zatem błądzić co do właściwego zrozumienia tego fragmentu. Powyżej podane fakty dowodzą bowiem, że antytypiczny Jan jeszcze w ciele, swymi fizycznymi i umysłowymi uszami, miał słyszeć karcenie wielkiego Babilonu przez Wielką Kompanię, co jest częścią pracy zwanej drugim uderzeniem Jordanu. Na podstawie tego dowodu wyciągamy więc wniosek, że między rozdzieleniem antytypicznego

poprzednia stronanastępna strona