Epifaniczny tom 4 – rozdział 6 – str. 371
Rut – typ i antytyp
dostrzegają duchowe osierocenie, jakiego doświadczyli w nominalnym kościele z powodu opuszczenia społeczności ze świętymi. Ponowne udzielenie przez Boga chleba Izraelowi (w.6) jest typem udzielenia przez Niego prawdy Paruzji (spożycie przez Eliasza drugiego placka i wypicie przez niego drugiego naczynia z wodą), czego początki datują się na powrót naszego Pana w roku 1874, przy czym pierwszą częścią tego „chleba” była niewidzialność powrotu Pana, która w tym roku stała się zrozumiała. Usłyszenie o tym przez Noemi jest typem tego, jak członkowie z utracjuszy koron, którzy między rokiem 1844 i 1874 powrócili do kościoła nominalnego, dzięki poselstwu podawanemu między rokiem 1874 a 1878 dowiedzieli się, że prawda ponownie się rozwija oraz staje się zrozumiała i obfita. Postanowienie jej i jej synowych, by udać się w drogę powrotną przedstawia zainteresowanie się antytypów prawdą będącą wówczas na czasie, co z Boskiego punktu widzenia zmierzało do ponownego przybycia utracjuszy koron do ruchu prawdy. Ich wyjście (w. 7) z miejsca zamieszkania w kierunku ziemi Izraela reprezentuje rozpoczęcie przez nich zbliżania się do prawdy Paruzji i oddalania się od błędów i praktyk nominalnego kościoła, których dotąd się trzymali, przy czym postępu tego dokonywały wszystkie trzy klasy. Pierwsze wezwanie Noemi do jej synowych, by powróciły do swego ludu nie przedstawia słów, lecz czyny nowych stworzeń będących utracjuszami koron i zmierzających w kierunku sfery prawdy i jej ducha, która jest antytypicznym Kanaanem. Czyny te w pewnym sensie miały blokujący wpływ na bardziej i mniej wiernych z tymczasowo usprawiedliwionych, tak jak słowa Eliasza do Elizeusza, by ten zawrócił, nie reprezentują słów, lecz czyny wiernego Maluczkiego Stadka, które były odpychające dla utracjuszy koron, co antytypiczny Elizeusz z pewną trudnością pokonał. Niewątpliwie trudności na drodze postępowania w prawdzie, w przeciwieństwie do dróg kościoła nominalnego, wiernie znoszone przez antytypiczną Noemi, lecz trudniejsze do zniesienia dla innych – należały do tych rzeczy, które sprawiały, że wydawało się, iż ona zabrania im iść za sobą.