Epifaniczny tom 4 – rozdział 2 – str. 94

Ogólne uwagi na temat Wielkiej Kompanii

szatana, który w trakcie wykorzystywania ich do swych celów bardzo źle się z nimi obchodzi (1Kor. 5:5; 1Tym. 1:19,20). W każdym przypadku to, co oni czynili „podnietą do grzechu” (Autor najwyraźniej odwołuje się tu do Ezech. 7:19, który w polskim przekładzie cytujemy według B.W. – przypis tł.), staje się środkiem ich karania: tracą łaskę świata, której pożądają; przyjemność dogadzania sobie, o której marzą, zamienia się w popiół zgrzytający w ich zębach; grzech, którego dotykają, zamienia się w trującego gada, nękając ich jadem swych ostrych zębów; błędy, które miłują, pozostawiają ich serca zimnymi i słabymi, a ich umysły – zamieszanymi i zwiedzionymi. W doświadczeniach życiowych stale napotykają przeciwności, które sprawiają, że ich wysiłki stają się bezowocne. Tracą kolejno wszystkie miłowane przez siebie rzeczy, aż w końcu nie zostaje im nic z siebie ani świata. W ten sposób ich ciało stopniowo przechodzi przymusowe niszczenie z rąk szatana (Mat. 7:27; 1 Kor. 3:15; 1 Tym. 1:19,20), natomiast ciało wiernych jest stopniowo zużywane w pełnej miłości i owoców ofierze dla sprawy Pana (Filip. 4:18; Żyd. 13:12-16; 6:10; 10:32-34).

      (8) Jak dowodzi Pismo Święte (1Kor. 5:5; 1Tym. 1:19,20) i doświadczenie, przez cały Wiek Ewangelii byli poświęceni, którzy postępowali według dwoistego umysłu Wielkiej Kompanii. Z tego powodu musieli przechodzić opisane powyżej przymusowe niszczenie ciała, zamiast przywileju całkowitego ofiarowania go w pełnej miłości, dobrowolnej służbie dla Pana, prawdy i braci. Według wielu wersetów jako klasa są oni jednak po raz pierwszy traktowani pod koniec obecnego Wieku. Jednym z wielu dowodów jest Przybytek, który przed Epifanią nie ma dla nich miejsca, ponieważ w czasie Wieku Ewangelii jako klasa nie należą oni do nowych stworzeń w świątnicy (Kapłanów), nie znajdują się też na Dziedzińcu (wśród usprawiedliwionych) ani w Obozie (wśród

poprzednia stronanastępna strona