Epifaniczny tom 4 – rozdział 2 – str. 135
Ogólne uwagi na temat Wielkiej Kompanii
przez cały Wiek byli uznawani przez Boga jako część zarodkowej klasy Chrystusa, aż do jesieni 1916, kiedy Pan rozpoczął wyprowadzać ich ze Świątnicy na Dziedziniec. To właśnie z tego samego punktu widzenia w Wieku Ewangelii znajdowali się oni w winorośli jako gałęzie. Nie są więc oni gałęziami, które zostały odcięte od winorośli i spalone. Ci, którzy zostają tak potraktowani, stanowią klasę wtórej śmierci, a ich wtóra śmierć symbolizowana jest przez ogień i zniszczenie odrzuconych gałęzi.
(18) Pytanie: Czy Wielka Kompania jest obecnie przed nami objawiana jako klasa, czemu zaprzecza br. Oleszyński?
Odpowiedź: Krytyka br. Oleszyńskiego pod naszym adresem (bez wymieniania naszego nazwiska) jest dosyć ostra, a to dlatego, że uczymy, iż Wielka Kompania jest obecnie objawiana przed wiernymi. Twierdzi on, że czyni nas to sędzią niezgodnie ze słowem Pana. Jego błąd pod tym względem jest rewolucjonizmem przeciwko nauce naszego Pastora, który powiedział, że (nie przed, lecz) po rozdzieleniu Eliasza i Elizeusza właściwym będzie dla nas wskazywanie na poszczególne jednostki jako należące do Maluczkiego Stadka lub Wielkiej Kompanii, gdy Pan już nam objawi ich jako takich. Przytoczymy słowa naszego Pastora na ten temat w odniesieniu do jednego przypadku. W Raporcie konwencyjnym 1916, str. 198, kol. 2, pytanie 10, mówiąc o rozdzieleniu antytypicznego Eliasza i Elizeusza, nasz Pastor stwierdza: „Począwszy od tego czasu właściwym będzie mówić o niektórych jako należących do Maluczkiego Stadka, a o innych jako należących do Wielkiej Kompanii”. Brat Oleszyński ma odwagę zaprzeczać naszemu Pastorowi mówiąc, że czynienie tego jest zabronionym sądzeniem. Przez jakiś czas wierzył on, że rozdzielenie w Kościele w roku 1917 było rozdzieleniem antytypicznego Eliasza i Elizeusza i że słusznym było traktować prezesa Towarzystwa i innych, jako należących do Wielkiej Kompanii. Z tego powodu przyjął on nasz artykuł na ten temat opublikowany w angielskiej Prawdzie nr 60 (w polskiej Prawdzie nr 1) i przetłumaczył go na język polski w celu