Epifaniczny tom 4 – rozdział 1 – str. 72

Epifania Biblii

(1) wobec jej części w prawdzie; oraz (2) wobec jej części w kościele nominalnym. W pierwszym przypadku jest ona wykonywana przez rozprowadzanie stosownych numerów Teraźniejszej Prawdy przez ochotników, wykłady i rozmowy; w drugim przypadku – przez prelekcje, kolportaż i rozmowy oraz pracę strzelecką i ochotniczą.

      (69) „Kościół, który jest Jego Ciałem” nie utracił wszystkich przywilejów wynikających z polecenia, by byli świadkami Boga wobec świata (Dz.Ap. 1:8; Jan 15:8-11), chociaż utracił kontrolę nad publiczną pracą wobec nominalnego duchowego Izraela. Wprost przeciwnie, jego przywilejem jest przekonywanie świata o grzechu, sprawiedliwości i przyszłym sądzie w Królestwie, gdy jest on szczególnie do tego wzywany. Możemy to czynić jako jednostki, choć nie na tak szeroką skalę, jak czyniliśmy to w czasie żęcia i pokłosia, gdyż w szczególny sposób ma to teraz czynić Wielka Kompania i Młodociani Godni. Jak poprzednio, naszym przywilejem jest wydawanie świadectwa słowem mówionym, drukowanym i listownie. Nasza praca wobec Wielkiej Kompanii i Młodocianych Godnych zabiera jednak sporo czasu i sił, które wcześniej poświęcaliśmy nominalnemu ludowi Bożemu, a wydaje się, że tak będzie jeszcze przez pewien czas. Według Pisma Świętego, potem ponownie dostąpimy przywileju, by poprzez zebrania publiczne, pracę ochotniczą i kolporterską dawać powszechne publiczne świadectwo dotyczące dobrej nowiny o Królestwie, co będzie środkiem pocieszania biednego, karanego świata. Wskazuje na to Obj. 19:5, 6: „Chwalcie Boga naszego, wszyscy słudzy Jego, którzy się Go boicie, mali i wielcy. I usłyszałem … jakby głos wielu wód [narodów]”.

      (70) Gdy ognie tego apokaliptycznego dnia objawią właściwe miejsce każdego z klasy poświęconych, nie tylko nastanie coraz większy pokój wśród ludu prawdy, lecz także dokona on wielce pomyślnego dzieła. Dopóki jednak Wielka Kompania nie uzna siebie za taką, nie będzie miała powodzenia w swej pracy, będąc świadkiem niepowodzenia wszystkiego,

poprzednia stronanastępna strona