Epifaniczny tom 9 – rozdział 7 – str. 456
Daniel – typ i antytyp
Zarówno w typie, jak i w antytypie była to najbardziej krańcowa i doświadczająca próba dla serca i umysłu.
(26) Post, żałoba i bezsenność króla (w. 18.) przedstawiają niepokój Jezusa, wyrażony w smutku i współczuciu Jego wiernego ludu wobec brata Russella podczas jego doświadczeń w antytypicznej jaskini lwów. Najwyraźniej 30 dni z w. 12. przedstawia okres 30 lat, zapoczątkowanych w 1881 r. doświadczeniami wynikającymi z nadania w owym czasie szczególnego znaczenia doktrynie trynitarskiej, a zakończonych wraz z rokiem 1911, w którym pojawiło się ostatnie wielkie oszczerstwo o „cudownej pszenicy”. Wczesny ranek z w. 19. to najprawdopodobniej moment krótko po roku 1911, kiedy Pan Jezus podjął działania, aby zatrzymać lawinę oszczerstw wylewającą się na Jego wiernego szafarza, co w typie jest pokazane w Dariuszu spieszącym do jaskini lwów. Pytanie Dariusza: czy Bóg Daniela, któremu ten służy, zdołał go wybawić (w. 20.)? – przedstawia Ducha Jezusa w Jego ludzie przeżywającym rozterki i obawę, czy Boska łaska jest wystarczająco silna, by podtrzymać brata Russella w tej bolesnej próbie i czy doświadczając owych upokorzeń, zachowa on swoje nowe stworzenie. Pośród niekończących się przykrości i utrapień bracia wielokrotnie niepokoili się, czy w wyniku wielkiej niesprawiedliwości, jakiej doznał od swoich kościelnych wrogów, nie napełni się on goryczą, gniewem, nienawiścią, zawziętością, nieprzejednaniem, mściwością, duchem oczerniania itp., co w typie wyraża obawa Dariusza o Daniela. Pierwsze słowa Daniela (w. 21.): „Królu, żyj na wieki” ilustrują ducha brata Russella, który nie winił Jezusa za dozwolenie na oszczerstwa, lecz życzył Mu wiecznej pomyślności. Przekonanie Daniela, że swoje ocalenie zawdzięcza łasce Boga okazanej w posłaniu anioła (w. 22.), przedstawia uznanie przez brata Russella, że zachowanie go w doświadczeniach nie jest zasługą jego nowego stworzenia, lecz dobroci Boga objawionej przez Jego Ducha, Słowo i opatrzności. Wyzwolenie naszego Pastora nie było fizyczne, ale dotyczyło jego nowego stworzenia i przejawiało się w tak wiernym wykorzystaniu przez niego Boskiej łaski, że oszczerstwa, w taki sposób rozbrojone, nie zaszkodziły świętym cechom jego umysłu i serca.