Epifaniczny tom 2 – rozdział 1 – str. 16
Uwagi ogólne
że Bóg tworzy wiatr (Amos 4:13), wiemy, że zazwyczaj tworzy go przez łączenie powietrza z gorącem lub zimnem. Tak więc nie powstaje on z niczego, lecz z powietrza, zazwyczaj łączonego z gorącem lub zimnem. Gdy mówi się, że Bóg stwarza wodę (Psalm 148:4,5) z pewnością nie należy rozumieć, że tworzy ją z niczego, lecz jak dowodzi doświadczenie, z połączenia dwóch gazów – tlenu i wodoru. Uzasadnionym jest wniosek, że skoro o stworzeniu (bara) przez Niego niebios jest mowa w tych samych wersetach, możemy sądzić, że zgodnie z tym samym użyciem słowa bara nie chodzi o to, że niebiosa zostały uczynione z niczego, lecz z tych oraz innych gazów. Gdy o kimś mówi się, że utył (1Sam. 2:29), nie należy rozumieć, iż uczynił to z niczego, lecz ze swojej niegdyś chudej osoby i tuczącego jedzenia. Wszystkie te teksty dowodzą, że bara nie oznacza czynienia czegoś z niczego, lecz tworzenie nowej rzeczy z poprzednio istniejących. Dochodzimy zatem do wniosku, że skoro żaden werset nie używa go w znaczeniu tworzenia czegoś z niczego, nie takie jest jego biblijne znaczenie. Zatem w tych wersetach, które nie określają jego znaczenia, oznacza ono to samo, co w tekstach, które je określają, tzn. tworzenie nowej rzeczy z poprzednio istniejących substancji. A ponieważ praktycznie wszystkie nie określające teksty mówią o stwarzaniu przez Boga niebios i ziemi; ponieważ Ps. 148:4,5 dowodzi, że użycie w nich słowa bara dotyczy zarówno wody, jak i ciał niebieskich, i ponieważ woda powstaje przez odpowiednie połączenie pewnych gazów: tlenu i wodoru – właściwym jest wniosek, że tak jak bara wodę nie oznacza stworzenia jej z niczego, lecz z gazów, tak i bara niebiosa (ponieważ czasownik bara rządzi jako swym dopełnieniem tym samym zaimkiem, który w tych wersetach odnosi się do wody i niebios) oznacza stworzenie ich z gazów. Tak więc i Ziemia została pierwotnie stworzona z gazów. Całkowicie obala to wyznaniowy pogląd, że stwarzanie