Epifaniczny tom 2 – rozdział 13 – str. 535

Szósty dzień – człowiek (c.d.)

pozbawionym życia organizmem, który nigdy nie posiadał życia. Nie było też ono martwą duszą, którą Biblia często nazywa ciało człowieka, który żył i zmarł, choć myśl ta jest zwykle ukrywana za zasłoną błędnego tłumaczenia (3 Moj. 19:28; 21:1, 11; 22:4; 4 Moj. 5:2; 6:6, 11; 9:6, 7, 10; 19:13 itp). Dusza nie jest też zasadą życia, która jest substancją pochodzącą z powietrza. Dusza po raz pierwszy pojawia się w wyniku połączenia ciała i zasady życia, jak to wyżej wyjaśniliśmy. Tak więc powinniśmy uważać duszę za samą osobę, która jako taka – jako dusza – ma dwie części: ciało i zasadę życia, z których żadne nie posiada istoty duchowej.

      Przytoczymy kilka ilustracji, które jak ufamy, odróżnią duszę od ciała i zasady życia i pokażą, że powstaje ona w wyniku połączenia tych dwóch ostatnich. Dla przykładu: bryła węgla nie jest ciepłem ani ogniem, który ją rozpala; jednak w wyniku ich połączenia powstaje ciepło z węgla, który dzięki swym węglowym składnikom posiada zdolność dawania ciepła po rozpaleniu go przez ogień. Połączenie kawałka drewna i ognia, z którego podobnie powstaje ciepło, to kolejna ilustracja relacji między ciałem, zasadą życia i duszą. W ilustracjach tych węgiel i drewno odpowiadają ciału, ogień zasadzie życia, a ciepło – duszy, przy czym składnik węglowy w węglu i drewnie odpowiada potencjałowi niezbędnemu do istnienia duszy. Jeszcze lepszą ilustracją jest lampa elektryczna, elektryczność i światło – połączenie lampy i elektryczności tworzy trzecią rzecz, odmienną od pierwszej i drugiej, tzn. światło. Ilustracja ta dobrze może służyć do zobrazowania stworzenia Adama: najpierw stworzona została lampa z potencjałem niezbędnym do używania zdolności otrzymywania światła, tak jak ciało Adama miało potencjał niezbędny do używania zdolności otrzymania duszy; zanim elektryczność dosięgnie wyłącznika lampy, odpowiada ona zasadzie życia przed wniknięciem do nozdrzy Adama; włączenie przełącznika

poprzednia stronanastępna strona