Epifaniczny tom 2 – rozdział 2 – str. 59

Świat Ducha

urzędu i bogactw i stać się ubogim (2 Kor. 8:9)? Gdyby w czasie przebywania z Ojcem przed Swą karnacją posiadał Boską naturę, pozostałby Bogiem w czasie pobytu na ziemi, a więc nie byłby człowiekiem, którym jak Biblia wielokrotnie mówi, był (Mat. 8:20; Mar. 2:28; Łuk. 7:34; Jana 7:47; 15:24; 4:29; 8:40;Dz. 2:22; 1 Kor. 15:22; 1 Tym. 2:5; Żyd. 3:3; 7:24; 8:3; 10:12; Obj. 1:13).

      Nie mógłby też odczuwać głodu (Mat. 21:18,19), być zmęczonym (Jana 4:6), płakać (Łuk. 19:41-44; Jana 11:35), modlić się (Mat. 26:39-44; Żyd. 5:7), być kuszonym (Żyd. 2:18; 4:15), smucić się (Mat. 26:38), cierpieć (1 Piotra 2:21; 3:18), umrzeć (1 Kor. 15:3) – co Biblia w przytoczonych wersetach, i nie tylko, podaje o Nim. Udawałby tylko, że jest człowiekiem – głodnym, zmęczonym, płaczącym, modlącym się, kuszonym, zasmuconym, cierpiącym i martwym. Krzyk: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” byłby obłudnym okrzykiem, obliczonym na zdobycie współczucia i wzbudzenie litości u słuchaczy. Ci, którzy wyznają rozważany tutaj pogląd, muszą uciekać się do różnego rodzaju metafizycznych uników, mistyfikacji, sztuczek hokus-pokus – by wyrazić swe niezrozumiałe mamrotanie, cały czas będąc zmuszonym do przyznania, iż jest to niepojęte. Próbki takich szatańskich fantazji, głupstw i zamieszania ukrywa się pod wyrażeniami takimi jak: Bóg stał się człowiekiem; Maria matką Boga; Sam Bóg leży martwy; bóg-człowiek; dwie natury w jednej osobie; ludzka natura Chrystusa nie posiada osobowości; tylko Jego Boska natura miała osobowość (przyznają jednak, że Jego ludzka natura miała doskonały ludzki rozum, doskonałe ludzkie uczucia i doskonałą ludzką wolę, które są istotą osobowości). Według ich poglądu Jego człowieczeństwo było jedynie zasłoną, okryciem, szatą noszoną przez Boskość. Cała ta paplanina zrodziła się w głowie szatana i przez niego została zasugerowana zamroczonym umysłom, które zostały dostatecznie zmącone

poprzednia stronanastępna strona