Epifaniczny tom 2 – rozdział 2 – str. 69
Świat Ducha
bardziej awansował Jego niż Swych innych sług. Uważamy to za słuszne i dobre. W tym, co przedstawiliśmy powyżej, widzimy zatem osobiste i oficjalne relacje naszego przedludzkiego Pana wobec Niebiańskiego Ojca. W nich wszystkich widzimy Go jako niższego od Ojca i wyższego od wszystkich innych Boskich stworzeń.
Przechodzimy obecnie do omówienia Jego przedludzkiego dzieła, które – jak już zauważyliśmy – przejawiało się szczególnie w trzech oddzielnych sferach – stworzeniu, opatrzności i objawieniu. Jego dzieło stworzenia właściwie należy do tego tematu – Stworzenie – ponieważ był On Narzędziem użytym przez Boga w stwarzaniu wszystkich rzeczy. Chociaż Jego przedludzkie dzieła opatrzności i objawienia właściwie nie należą do naszego przedmiotu, niemniej jednak omówimy je w tym rozdziale, aby mieć w miarę pełny pogląd na przedludzkie dzieło naszego Pana. Rozpoczynamy zatem od Jego dzieła twórczego. Nie występował On w nim niezależnie od Boga czy jako równy Bogu. Jego twórcze dzieła miały raczej charakter narzędzia realizującego plany i założenia zwierzchnika. Nie tworzył On planów twórczych. Ich źródłem i projektantem był Bóg. Nie zapewniał On także materiałów do stwarzania. Te pochodziły od Boga. Jego praca polegała na wzięciu materiałów dostarczonych przez Boga i uczynieniu z nich twórczych produktów zgodnie z planami i wskazówkami Boga. Innymi słowy, Bóg jest źródłem planów i materiałów stworzenia, coś na wzór architekta, który z materiałów posiadanych i dostarczonych przez siebie oraz na podstawie planów i szczegółów określonych przez siebie buduje dla siebie dom rękami wykonawcy, którego pracę nadzoruje w każdym szczególe. Nasz Pan występował jak ten wykonawca, pracując w oparciu o dostarczone materiały, zgodnie z planami i wskazówkami. Dobrze wykonał Swą pracę.
W ten sposób powinniśmy patrzeć na relację Ojca i Syna w stworzeniu, jeśli chcemy ujrzeć ją w jej biblijnym świetle.