Epifaniczny tom 2 – rozdział 2 – str. 92
Świat Ducha
takie jak Samgar (Sędz.3:31; 5:6), Samson (Sędz.14; 15; 16), Jozeb, Eleazar, Semma i Abisaj (2 Sam.23:8-19). Widzimy zatem, że aniołowie pomagali ludowi Bożemu w Starym Testamencie.
Podobnie działają opatrznościowo w interesie ludu Bożego Nowego Testamentu. Są ich aniołami stróżami, którzy zawsze mają przystęp do Boga w sprawach swych podopiecznych (Mat.18:10). W Nowym Testamencie wyraźnie mówi się o nich jako o duchach usługujących w interesie dziedziców zbawienia (Żyd.1:14). Taka ich służba jest między innymi wymieniona w Ps.91:11,12, gdzie czytamy, iż otrzymali polecenie opatrzności w celu zachowania Kościoła na jego drogach oraz by swą opatrznościową usługą (rękami) podtrzymywali go przed potknięciem się o okup i ofiary za grzech. Widzieliśmy także, jak służyli, by ochronić Marię i Jezusa przez Józefa. W tym duchu jeden z nich uwolnił Piotra i Jana z więzienia i powiedział im, by nie lękając się, publicznie głosili w świątyni (Dz.5:19,20). Anioł, który przybył do Korneliusza, opatrznościowo pomógł mu dotrzeć do głosiciela ewangelii, choć nie wolno było mu jej głosić (Dz.10:3-6; 11:13,14). Naprawdę znamienne było wyzwolenie, jakiego jeden z nich dokonał na rzecz Piotra Dz.12:7-10). Podobnie św. Paweł korzystał z usługi jednego z nich nie tylko po to, by ogłosić, iż on i wszyscy z nim pomimo rozbicia zostaną zachowani, lecz także by opatrznościowo wypełnić to proroctwo (Dz.27:23,43,44). Na niezliczone sposoby przez cały Wiek Ewangelii służyli oni ludowi Bożemu w jego potrzebach, niekiedy zaspokajając ich potrzeby niemal w cudowny sposób, np. zachowując reformatora Brenza, którego kryjówkę w stosie siana po bardzo dokładnym przeszukaniu papiescy żołnierze obserwowali przez dziewięć dni, a następnie zrezygnowali z tego myśląc, że nawet jeśli tam był, musiał umrzeć z głodu. Z pomocą przyszła mu jednak kura, która każdego dnia