Epifaniczny tom 2 – rozdział 3 – str. 221
Świat materii
Najpierw odnotujemy pewne przejawy porządku widoczne w naszym układzie słonecznym. Jakże znamienne jest to, że im bliższa Słońcu jest dana planeta, tym większa jest jej gęstość! Gdy przyjmiemy jako miarę wodę i uznamy ją za 1, Saturn posiada 0,7 lub mniej niż połowę gęstości wody! Jowisz 1,31 gęstości wody; Mars 3,94 gęstości wody; Ziemia 5,7 gęstości wody; Wenus 5,24 gęstości wody, a Merkury 5,43 gęstości wody, to znaczy jest prawie tak gęsty, jak ołów. Nie znamy jeszcze gęstości Wulkana, lecz jest on gęstszy niż ołów, podczas gdy Uran, Neptun i Pluton są w kolejności odpowiednio o wiele mniej gęste niż woda. Inny cud kryje się za względnymi odległościami planet od Słońca. Faktem jest, że między tymi odległościami istnieje relacja matematyczna. Jeśli umieścimy w rzędzie następujące liczby: 0, 3, 6, 12, 24, 48, 96, 192, 384, 768, to można zauważyć, że w liczbach po cyfrze 3 każda następna jest dwukrotnie większa od poprzedniej. Jeśli do każdej liczby dodamy 4, wynik da nam dokładną względną odległość każdej następnej planety od Słońca. I tak: Merkury – 4, Wenus – 7, Ziemia – 10, Mars – 16, planetoidy – 28, Jowisz – 52, Saturn – 100, Uran – 196, Neptun – 388, Pluton – 772. Zanim odkryto planetoidy, z których pierwszą była Ceres odkryta w 1801 roku, między Marsem a Jowiszem była niewyjaśniona luka w postępującym wzroście odległości tych planet od Słońca; lecz po 1801 roku odkryto ponad 1000 planetoid, a środkowy punkt między najbliższą i najdalszą od Słońca, z uwzględnieniem różnicy w ich gęstości, bardzo ładnie wypełnia tę lukę, na co wyżej wskazaliśmy. Z pewnością jest to wspaniały porządek!
Innym interesującym faktem jest to, iż odległości te pozostają w dokładnej matematycznej relacji do różnego czasu ich obrotów wokół Słońca. Wielki astronom Kepler odkrył tę matematyczną zależność i wyraził ją następująco: w przypadku dowolnych dwóch planet kwadraty czasu ich obrotu mają się do siebie tak, jak sześciany ich średniej odległości.