Epifaniczny tom 2 – rozdział 3 – str. 226

Świat materii

Niebiosa głoszą Twoją chwałę, Panie!
Przez cały bezkres niezmiernej przestrzeni
umysł się wzbija w swoje wędrowanie
by Twojej wielkiej mocy się pokłonić.

Wielki Autorze wiecznych praw natury
i Zachowawco jej nieziemskiej łaski
Tobie jak Wielkiej, Najpierwszej Przyczynie
głosimy chwałę, śledząc Twoje drogi.

A kiedy jasne wizje Twojej mocy
przed wzrok olśniony stawią lśniące światy,
splendor tej Ziemi, owoce i kwiaty
pieśń zaśpiewają Twej królewskiej łaski.

      Kolejnym zarysem porządku w Boskim dziele twórczym jest niezmienność stałych wzajemnych relacji słońc, pomimo ich osiowego i orbitalnego ruchu, niezmienność stałych relacji układów słonecznych względem ich słońc oraz niezmienność stałych relacji księżyców wobec ich poszczególnych planet. Dotyczy to również planetoid i komet. Mamy tutaj niemal nieskończony ruch wokół niezliczonych miliardów środków, ponieważ słońca mają Alkione jako swe centrum, księżyce planety, a planety i planetoidy mają za swe centra odpowiednie słońca, nie wspominając już nic o centrach komet, z których wszystkie z wyjątkiem słońc o zmiennej prędkości osiowej poruszają się osiowo i orbitalnie z różnymi prędkościami, jak również są różne w swych osiach i orbitach, a mimo to wszystkie pozostają niezmienne w swych odpowiednich stałych i zmiennych wzajemnych relacjach. Mamy tutaj jedność w różnorodności, niezmiennie działającą w ustalonym porządku, który nigdy się nie zmienia. Jakże wzniosły jest porządek przedstawiany tutaj naszej uwadze! Jaki wspaniały jest wszechświat, w którym żyjemy! Ta sama cecha porządku panuje niewątpliwie we wszystkich pozostałych wszechświatach Boskiego stworzenia! A o ile wspanialsza od tego cudownego wszechświata musi być Istota, która stworzyła to

poprzednia stronanastępna strona