Epifaniczny tom 2 – rozdział 3 – str. 254
Świat materii
spójności, przyciągania i odpychania. By doprowadzić do równowagi zachowywanej przez planetę w jej ruchu osiowym, wzajemnie oddziałujące siły muszą być kontrolowane i działać w najbardziej skomplikowany sposób. Kwestia ta staje się jeszcze bardziej złożona, gdy do ruchu osiowego dodamy ruch orbitalny. Także i tutaj bardzo skomplikowany był pierwotny ruch nadany ciału planetarnemu w celu jego przesuwania się po orbicie; dostosowanie wyżej wspomnianych sił w taki sposób, by zrównoważyć planetę w jej ruchu orbitalnym, było sprawą o stopniu złożoności przerastającym najtęższe ludzkie umysły. Znają one pewne fakty, potrafią wyjaśnić działanie niektórych czynników towarzyszących temu zagadnieniu, lecz nie są w stanie tego rozwiązać. Mogą opracować matematyczne wzory, według których następują niektóre z tych ruchów, lecz cały ten temat z jego detalami i sednem trudności z tym związanych nie jest możliwy do wyjaśnienia przez nich. Pomimo wypowiadania pewnych słów używanych przy okazji omawiania problemów związanych z poruszaniem się planety, w zakresie szczegółów wszyscy jak jeden mąż muszą pokornie wyznać za Psalmistą: „To za dużo jak dla mnie”! Problem staje się jeszcze bardziej złożony, jeśli dodamy do niego trudności wynikające z działania rodziny planet, planetoid, księżyców i komet, które pomimo wzajemnych relacji pozostają odmienne. Gdy zastanowimy się nad różnicami ich orbitalnych prędkości, prędkości osiowej, proporcjonalną odległością i prędkością, ich harmonią i różnicami – staje przed nami szereg pytań na temat tego jak, dlaczego i co, a to znacznie komplikuje tę sprawę. Odpowiedź na pytanie co, tzn. odpowiednie fakty, jest tylko częściowo znana, lecz jak to się dzieje i dlaczego to się dzieje pozostaje absolutną zagadką dla najświetlejszych ludzkich umysłów. Tak więc każda planeta i jej satelita lub satelity dla myślącego umysłu stanowią rzeczy o wielkiej złożoności. Staje się to tym bardziej złożone, gdy na planety te spojrzymy w ich wzajemnych relacjach i odmiennych stanach.