Epifaniczny tom 9 – rozdział 1 – str. 21

Tak więc postępujące światło opiera się i jest budowane na prawdzie dawanej w przeszłości oraz jest podstawą opatrzności względem ludu Bożego w takim znaczeniu, że jest przystosowane do jego potrzeb, okoliczności i doświadczeń (padała na rosę). Nic dziwnego, że skoro Słowo Boże ma takie zalety i właściwości, jakie są przedstawione w w. 7-9, Apostoł nazywa je dobrym Słowem Boga (Żyd. 6:5). Jak wielkim musiał być grzech ludu Bożego – grzech niesmaku (odrazy) dla tego Słowa i odwrócenia się od niego, a zwrócenia swego apetytu do żydowskich i pogańskich wierzeń religijnych, historii, nauki, filozofii, sztuki i literatury.

      (17) Takie niezadowolenie z prawdy i pożądanie świeckiej religii, historii, nauki, filozofii, sztuki i literatury zwróciło uwagę naszego Pana jako antytypicznego Mojżesza (w. 10.) podczas Żniwa Wieku Ewangelii. W kościołach wszystkich denominacji i w każdym zborze ludu prawdy paruzyjnej (po domach swych, w. 10.) to niezadowolenie z prawdy i tęsknota za wiedzą świecką miało jednego lub więcej przedstawicieli. Co więcej, niezadowolenie i pragnienie były wyrażane publicznie, często przez sług i starszych będących przywódcami tych kościołów i zborów ludu prawdy (każdy u drzwi namiotu swego). Wynika z tego, że było to powszechne. To niezadowolenie i pragnienie tak bardzo się rozpowszechniło, że musiało zwrócić specjalną uwagę Boga, który był z tego bardzo niezadowolony (zapaliła się popędliwość Pańska wielce, w. 10.), przekonawszy się, że jedna z Jego szczególnych łask została wzgardzona, a Jego lud pragnął znacznie niższych rzeczy. To zdradzało jego niewdzięczność, brak oceny i zepsucie. Co więcej, takie postępowanie ludu było przez naszego Pana uważane za złe (nie podobało się też to Mojżeszowi). Wiemy, że te rzeczy wydarzyły się w czasie Paruzji i Epifanii. To samo zjawisko występowało w okresie Smyrny i w następnych czterech okresach Kościoła, szczególnie w pierwszych trzech spośród nich. Nasz Pan zauważył szczególnie podczas okresu Smyrny,

poprzednia stronanastępna strona