Epifaniczny tom 9 – rozdział 10 – str. 597

i w nominalnym kościele (upadłszy twarzą swoją […] ukłonił się po trzy kroć). Byli oni względem siebie nastawieni bardzo czule (pocałowawszy jeden drugiego) i głęboko zasmuceni z powodu rozstania, co szczególnie ich martwiło, ponieważ wiedzieli, że ma ono trwać do końca ich ziemskiej wędrówki (płakali pospołu; dosłownie: każdy opłakiwał swojego przyjaciela). Jednak smutek brata Russella był bez wątpienia większy, dlatego iż wiedział, że ci drogo umiłowani bracia robili łatwiejszy krok, to jednak był to krok wstecz (ale Dawid obficiej). Jako że brat Russell był tym, który odchodził, wypadało, aby słowa do odchodzącego zostały wypowiedziane przez antytypicznego Jonatana, ponieważ większy smutek brata Russella naturalnie usposobił go do małomówności, a mniejszy żal antytypicznego Jonatana czynił go bardziej skłonnym do mówienia.

      (18) Antytypiczny Jonatan życzył mu pomyślności (rzekł Jonatan […] Idź w pokoju, w. 42.). Członkowie antytypicznego Jonatana podkreślali ich wzajemne porozumienie (obaj przysięgali przez imię Pańskie) jako podstawę do ich życzeń pomyślności dla brata Russella. Powtórzyli jako najmocniej wiążącą rzecz ich wzajemnego porozumienia to, że Jehowa był Sędzią i Błogosławiącym lub Mścicielem tego porozumienia (Pan niech będzie między). Podkreślali oni również fakt, że porozumienie było między nimi (mną i […] tobą) a tymi, którzy mieli ducha każdej ze stron umowy (między nasieniem mojem, i między nasieniem twojem […] aż na wieki). Obie strony w następnych latach dotrzymały tego porozumienia, ponieważ antytypiczny Jonatan i wszyscy w nominalnym kościele, mający jego ducha zawsze życzliwie myśleli o bracie Russellu i bronili go, odmawiając zwalczania jego poglądów oraz udziału w kampanii oszczerstw i opozycji wobec niego, które stały się tak powszechne w nominalnym kościele, co jest częściowo przedstawione w typie przez dalsze zachowanie Saula względem brata Russella. Ze strony brata Russella i tych w prawdzie, którzy mieli jego ducha, antytypiczny Jonatan i posiadający jego ducha doznawali

poprzednia stronanastępna strona