Epifaniczny tom 9 – rozdział 2 – str. 154
Taka więc jest wola Boża w kwestii uleczenia i wynikającego z tego przebaczenia antytypicznej Miriam. Niech nie zniechęca ani niech nie powstrzymuje nas od tej dobrej pracy to, że niektórzy sprzeciwiają się i krytykują nasze współdziałanie z Panem w antytypicznym pluciu oraz wydawaniu rewolucjonistów w ręce człowieka na to wyznaczonego i Azazela, aby przeszli doświadczenia na pustyni. Wiemy, że ich sprzeciwianie się i krytyka są naprawdę skierowane przeciw Bogu, którego celem w tej sprawie jest ich ukaranie, naprawienie i zbawienie. Cel jest więc sprawiedliwy i pełen miłości. Gdyby ten proces nie został przeprowadzony w tej grupie, to każdy jej członek mógłby stać się członkiem wtórej śmierci. Dopilnujmy tego, aby naszemu uczuciu przerażenia z powodu złego postępowania antytypicznej Miriam, towarzyszyła głęboka litość dla nich jako jednostek i pełna miłość wybawienia ich z antytypicznego trądu. Mając takie motywy, gorliwie współpracujmy z Głową Najwyższego Kapłana Świata i pod jej kierownictwem jako członkowie Jego Ciała w naszych działaniach wobec tej klasy według 4Moj. 12:14,15 i 3Moj. 16:20-22. Jeżeli będziemy to czynić w duchu opisanym wyżej, wtedy oczyszczona antytypiczna Miriam będzie błogosławiła nas za naszą pracę w stosunku do niej, będącą jedynym możliwym sposobem na jej uleczenie z antytypicznego trądu i będzie nam dziękowała!
(61) Pamiętajmy, że typ Miriam nie obejmuje całej klasy Wielkiej Kompanii, jak jest to w przypadku typu kozła Azazela. Miriam przedstawia niecałą Wielką Kompanię, lecz tych jej wodzów, którzy, nie tracąc życia, przez uczynki, a nie przez słowa, rościli sobie pretensje do równości z naszym Panem, gdy On przemawiał przez członków gwiezdnych jako Boskich rzeczników. Jako taka antytypiczna Miriam była już częściowo wyprowadzona poza Obóz, wykluczona z niego, niektórzy z jej członków są w drodze poza Obóz, a część z nich dopiero się tam uda – do nieczystego stanu i pracy, z dala od społeczności czystego ludu Bożego. Gdy jej członkowie znajdują się w rękach Azazela, przeżywają niezwykle przykre doświadczenia. Na początku ich trąd pogarsza się do strasznych rozmiarów: nowe obrzęki (grzechy), nowe wrzody (samolubstwo), nowe oparzeliny (światowość), nowe liszaje (błędy), nowe plamy