Epifaniczny tom 9 – rozdział 5 – str. 340
In Memoriam
i być pomocne dla człowieka, szczególnie dla nowego stworzenia. Dlatego jest rzeczą właściwą prosić Boga o błogosławienie jego pamięci.
Również jest rzeczą właściwą prosić Boga, by błogosławił jego pamięć ze względu na urząd, jaki on pełnił. Pełniony przez niego urząd „onego sługi” był naszym zdaniem, oprócz urzędu naszego Pana, najbardziej odpowiedzialnym i doniosłym urzędem, jaki kiedykolwiek istota ludzka piastowała. Urząd ten czynił go specjalnym przedstawicielem Pana i to w najbardziej znamiennym okresie w całej historii – był specjalnym okiem, ustami i ręką Chrystusa. Ogólnie mówiąc jako specjalne oko Pańskie, miał przede wszystkim widzieć rzeczy, które Pan chciał, aby Kościół widział. Jako specjalne usta Pańskie był odpowiedzialny za głoszenie poselstwa Pańskiego innym – po wcześniejszym zaznajomieniu się z nim – dotyczącego Boga, Chrystusa, Ducha, stworzenia, człowieka, dobrych i złych zasad, osób i rzeczy, upadku w grzech i kary za grzech, dozwolenia na zło, Okupu, wysokiego powołania, restytucji, usprawiedliwienia, poświęcenia, przyszłego życia, przymierzy, proroctw, historii i typów Słowa Bożego. Jako specjalna ręka Pańska, miał obowiązek doglądania i wykonywania każdej pracy, jaką Pan mu powierzył w stosunku do Kościoła, Wielkiej Kompanii, Młodocianych Godnych, Izraela i chrześcijaństwa. Na pewno jego urząd – specjalne oko, usta i ręka Pańska – był wyposażony w takie możliwości podczas Paruzji i Epifanii, że to upoważnia nas do proszenia Boga, by błogosławił jego pamięć.
Także rodzaj pracy, jaką on wykonywał, uzasadnia nasze modlitwy, by Bóg błogosławił jego pamięć. W ramach jego urzędu jako specjalnego oka Pańskiego było nie tylko widzenie tych rzeczy, które Pan chciał, aby były widziane, by Jego dzieło się rozwijało, lecz również wykonywanie rzeczywistej pracy obserwowania. W ten sposób obserwował on Słowo Boże objawiające się we właściwym czasie w swych doktrynach, przykazaniach, obietnicach, napomnieniach, proroctwach, historiach i typach, obserwował wypełniające się znaki czasu i opatrzności kierujące pracą w stosunku do Kościoła, Wielkiej Kompanii,