Epifaniczny tom 9 – rozdział 9 – str. 552

Antytypiczni Dawid i Goliat

Pewność brata Russella, że prawda, której jest sługą, obali doktrynę niepoświęconych, wyzywająco przedstawiających ewolucję Bożym wojownikom (Filistyńczyk nieobrzezany, w. 26.), jest antytypem drugiego pytania z w. 26. Lud odpowiedział Dawidowi w ten sam sposób, w jaki to zrobił w wersecie 25., podobnie w antytypie, chrześcijańscy wojownicy odpowiedzieli na postępowanie brata Russella (który nie słowami, ale swoją postawą wypełnił antytyp) w ten sam sposób, jak w podanym powyżej (w. 25.) antytypie odpowiedzi w sprawie nagrody, jaką Saul miałby wyznaczyć dla pogromcy Goliata. Uważny czytelnik będzie pod wrażeniem dotychczasowego rozważania jako rzetelnego przedstawienia antytypu, który w szczegółach odzwierciedla wydarzenia opisane w typie.

      (11) Wydarzenia stanowiące podstawę antytypu w. 28. przekonują nas, że sugerując, iż Elijab jest typem Gersonitów Wieku Ewangelii – tych, którzy starali się przyprowadzić ludzi do usprawiedliwienia i poświęcenia, szczególnie duchowieństwo, przedstawiliśmy prawdziwy antytyp. Ich postawa wobec brata Russella jest wiernie przedstawiona w postawie i słowach Elijaba, najstarszego brata Dawida. Duchowieństwo obserwowało stanowisko brata Russella wobec niewiary, a szczególnie ewolucji, co jest przedstawione w typie w wersecie 28. (usłyszał Elijab, w. 28.). Sama obecność brata Russella wśród obrońców Biblii rozgniewała duchownych (zapalił się gniewem, w. 28.), którzy uważali go raczej za niewierzącego niż za wierzącego obrońcę Biblii. Pierwsze pytanie Elijaba (Po coś tu przyszedł, w. 28.) pokazuje w antytypie, że brat Russell w oczach duchowieństwa był intruzem wśród obrońców Biblii i uważali oni, że powinien natychmiast opuścić ich szeregi. Drugie pytanie Elijaba (komuś poruczył onę trochę owiec na puszczy?, w. 28.) pokazuje, że gardzili nim, jego pracą i tymi, dla których był pasterzem. Gardzili nim, nazywając go złodziejem, który rzekomo ukradł ich najlepsze owce. Lekceważyli jego pracę,

poprzednia stronanastępna strona