Epifaniczny tom 9 – rozdział 9 – str. 560
Antytypiczni Dawid i Goliat
chrześcijanie, jak i niewierzący (wszystko to zgromadzenie, w. 47.) wiedzieli, że Pan nie pokona teorii ewolucji przez nudne, poświęcone debatom wykłady i książki (miecz i oszczep, w. 47.). Była to bowiem bitwa Boga prawdy z bogiem błędu (Szatanem), dlatego okazała się to być zwycięska walka Pana, który oddał niewierzących jako jeńców w ręce przyjaciół Biblii (poda was w ręce nasze, w. 47.).
(19) Werset 48. ukazuje, w jaki sposób obaj staczający pojedynek zbliżali się do siebie: olbrzym szedł raczej powoli, a Dawid biegł do boju w kierunku armii filistyńskiej. Podobnie ewolucja poprzez opasłe pisma i dyskusje niespiesznie przybliżała się do naszego Pastora, który z kolei, żądny walki, pospieszył naprzeciw armii niewierzących. Sięgnięcie do torby przez Dawida (w. 49.) przedstawia skupienie umysłu naszego Pastora na celu, jaki miał przed sobą. Wyjęcie przez Dawida kamienia z torby przedstawia naszego Pastora sięgającego po doktrynę Okupu jako najsilniejszy i najbardziej odpowiedni argument przeciwko ewolucji. Wystrzelenie kamienia przez Dawida reprezentuje naszego Pastora, który posługiwał się argumentem Okupu, używając jako metody dyskusji zadawania pytań i udzielania na nie odpowiedzi. Ugodzenie Filistyńczyka (w. 49.) w czoło przez Dawida przedstawia uderzenie przez naszego Pastora argumentem Okupu w bardzo ważną część teorii ewolucji. Głowa Goliata reprezentuje samą tę teorię, a czoło najważniejszy jej zarys, tzn. twierdzenie, że pierwszy człowiek był tylko o stopień wyżej od małpy. W broszurze Biblia przeciw teorii ewolucji brat Russell, posługując się pytaniami i odpowiedziami, użył argumentu Okupu w podany poniżej sposób. Boska sprawiedliwość, która wymagała dokładnie odpowiadającej ceny za dług, zgodnie z zasadą „życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, ręka za rękę, noga za nogę” (5 Moj. 19:21), czyli doskonałego życia za doskonałe życie, żądała doskonałego ciała, życia, prawa do życia i praw życiowych Jezusa za dług pierwszego człowieka. Zatem pierwszy człowiek nie mógł być tylko o stopień