Epifaniczny tom 1 – rozdział 1 – str. 14

Istnienie Boga

założenia, że mgławica ta była tak rozmieszczona, by uruchomić działanie grawitacji i ciepła, tzn. że w mgławicy panował porządek. Skąd wziął się ten porządek, który sam w sobie już zdradza inteligencję? Materialiści nie mają na to odpowiedzi, ponieważ dotarli do skalnego dna materializmu. Bez względu na stosowane wykręty ich pierwotne przesłanki zmuszają ich do założenia czegoś, co sugeruje porządek prawa, a jednocześnie do przypisania materii władz, które są osobowe, ponieważ oznaczają inteligencję i wolę. Rozum odrzuca takie twierdzenie i za tysiąc razy bardziej logiczne uważa przyjęcie jedynej innej alternatywy – że pierwsza przyczyna jest inteligentną istotą; tak bardzo inteligentną, że nie może się z nią równać żadna inna znana inteligencja, ponieważ żadna inna znana inteligencja nie mogłaby stworzyć niemal nieskończonych cudów porządku prawa we wszechświecie. Tak więc rozum zmusza nas do wiary, że wszechobecny we wszechświecie porządek powstał w umyśle nadzwyczaj inteligentnej istoty. A zatem rozum zmusza nas do wniosku, że istnieje inteligentny Stwórca.

      Wzmocnieniem tego wniosku jest obecność planu we wszechświecie. W naturze istnieje bowiem niezliczona liczba obiektów, które w swej budowie zdradzają plan, a w swej naturze wskazują na uprzednie przystosowanie do pewnych przyszłych celów. Słowa plan używamy tutaj w znaczeniu uprzedniego przystosowania do przyszłych celów. Między innymi plany te są dobroczynne. Jeśli takie plany istnieją w naturze, dowodzą one, że musiały mieć jakiegoś planistę, tzn. kogoś, kto zaplanował i stworzył je do zamierzonych celów. Dowodziłoby to, że poza inteligencją inteligentna pierwsza przyczyna posiada mądrość, życzliwość, wolę i władze wykonawcze, i to najwyższego stopnia. Niezliczone dowody planu widoczne są w (1) naturze nieorganicznej, (2) naturze organicznej oraz (3) wzajemnych relacjach natury nieorganicznej i organicznej. Zauważmy dla przykładu plan widoczny w filtrowaniu wody deszczowej przez glebę. W czasie tego procesu ziemia nie traci ani jednej cząsteczki swej odżywczej materii

poprzednia stronanastępna strona