Epifaniczny tom 1 – rozdział 1 – str. 20

Istnienie Boga

      Przedstawiamy obecnie nasz siódmy i ostatni dowód – dowód negatywny – istnienia Boga: niemożliwość obalenia Jego istnienia, gdyż ateizm nie posiada dowodów. Aby dowieść ateizmu, trzeba samemu być bogiem, co dowodziłoby, że Bóg istnieje. Następujące uwagi potwierdzą to twierdzenie: Zanim ktokolwiek będzie mógł prawdziwie powiedzieć, że na świecie nie ma Boga, musi poznać i dogłębnie zrozumieć każdą istotę, rzecz, zasadę, dzieło, siłę itp., przeszłą i teraźniejszą w całym wszechświecie. Gdyby bowiem jedna z nich umknęła jego wiedzy i zrozumieniu, ta jedna mogłaby być Bogiem. Ujmując to innymi słowami, on sam musiałby wiedzieć wszystko i być wszechwiedzącym. Zanim ktokolwiek mógłby autorytatywnie stwierdzić, że nie ma żadnego Boga, musiałby być wszędzie we wszechświecie, i to od wieczności do wieczności, wiedzieć o wszystkim wszędzie, i to w tym samym czasie. Innymi słowy, musiałby być wszechobecny i wieczny, jak również wszechwiedzący. Aby ostatecznie powiedzieć, że nie ma żadnego Boga, trzeba być wszechmocnym. Tylko w ten sposób bowiem można zagwarantować, że nie istnieje wszechmocna istota, która może zechcieć ukryć swe istnienie przed innymi przez ograniczenie zakresu ich wiedzy, tak by nigdy nie odkryli oni istnienia tej pierwszej. Aby jednoznacznie obwieścić, że nie ma Boga, trzeba także być duchem. Tylko duchy mogą bowiem widzieć duchy. Ponieważ ci, którzy nie są duchami, są przekonani, że nie widzieli istoty duchowej – którą jest Bóg – nigdy nie mogą z pewnością stwierdzić, że nie ma żadnego Boga. Tak więc aby być w stanie dowieść, że nie ma Boga, samemu trzeba być wieczną, wszechwiedzącą, wszechobecną i wszechmocną istotą duchową, tzn. samemu trzeba być Bogiem. A zatem tak czy inaczej byłby jakiś bóg. Niemożliwą jest więc rzeczą obalenie istnienia Boga. Ateizmowi brakuje więc dowodów, podczas gdy teizm – to że istnieje Bóg, który jest czymś oddzielnym od wszechświata i który stworzył i podtrzymuje go – jak wykazuje to nasz siódmy punkt, jest rzeczą potwierdzoną. W rzeczywistości sam rozum, poza objawieniem dowodzi,

poprzednia stronanastępna strona