Epifaniczny tom 1 – rozdział 3 – str. 122

Elementy składowe i wyższe pierwszorzędne łaski charakteru Boga

czemu z największą skutecznością i wiernością będą mogli propagować dobre zasady, i w ten sposób podnosić i błogosławić innych. Tak więc Jego bezinteresowna miłość promienieje w ofiarowaniu Maluczkiego Stadka.

      Jednak niektórzy z tych, których poddaje On cierpieniom na rzecz świata, nie współpracują wiernie w tych cierpieniach. Tacy nie osiągają wyżyn charakteru, natury i urzędu udzielonego Maluczkiemu Stadku, które jest czymś więcej niż tylko zwycięzcami. Jeśli jednak w wyniku korygujących nauk i opatrzności Pana omyją oni swe szaty z takich plam, a następnie będą współpracować z Panem w wiernej służbie aż do śmierci, wśród cierpień będą w stanie rozwinąć charaktery odpowiednie do duchowej natury i urzędu niższego od Maluczkiego Stadka. Także i tych Bóg miłuje. Podobnie, tak bardzo miłuje dobro, jakie mogą oni osiągnąć, że jest gotowy znosić ciężary związane z ich oczyszczaniem i cierpieniami po to, by mogli osiągnąć zamierzone dobro. Tak więc bezinteresowna miłość przejawia się w postępowaniu Boga z Wielką Kompanią. Ta sama miłość Boga działa wobec Młodocianych Godnych, którzy choć nie są teraz dziećmi Bożymi tak jak Maluczkie Stadko i Wielka Kompania, ale są obecnie przyjaciółmi i sługami Boga. Później – w Tysiącleciu – staną się oni synami Boga razem ze Starożytnymi Godnymi. Młodociani Godni, podobnie jak Starożytni Godni, należą do wybieranych klas wiary, a ich wierność wielce raduje Boga. Jego upodobanie – ocena bezinteresownej miłości – w nich nie powstrzymuje Go jednak od dopuszczania na nich bólu, smutku, prześladowań i śmierci na drodze szerzenia prawdy i sprawiedliwości w nich i wokół nich. Wprost przeciwnie: w celu rozwinięcia w nich zwycięskiego charakteru stosownego do doskonałej ludzkiej natury i urzędu ziemskich książąt w okresie Tysiąclecia – zarówno w zamian za dobro, jakie teraz czynią i otrzymują, oraz dobro, jakie w Tysiącleciu będą czynić i otrzymywać z takich cierpień – Jego miłość w celu osiągnięcia tych dobrych rezultatów znosi ciężar patrzenia na ich cierpienia związane z realizowaniem przez Niego tych dobrych rezultatów. Tak więc Boska miłość

poprzednia stronanastępna strona