Epifaniczny tom 1 – rozdział 4 – str. 173
Niższe pierwszorzędne Łaski Boskiego Charakteru
Jak fascynują nas Jego ujmujące słowa, gdy jesteśmy strudzeni i obciążeni: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a ja wam sprawię odpocznienie”. Gdy ciężkie doświadczenia niczym powódź chciałyby nas zalać i zatopić, bardzo ujmująco mówi On do nas: „Gdy pójdziesz przez wody, będę z tobą, a jeśli przez rzeki, nie zaleją cię”. W naszych burzach uspokajająco zwraca się do nas: „To ja; nie bój się”. W naszych bojach z grzechem, błędem, samolubstwem i światowością wzmacnia nas pocieszenie, że bitwa ta jest bitwą Pana i że pójdzie On z nami do boju. W każdym doświadczeniu życia – pomyślnym czy też nie, łatwym czy ciężkim, przyjemnym czy nieprzyjemnym, radosnym czy smutnym, miłym czy bolesnym – okazuje się być wobec nas łaskawym, ujmującym, miłym i uprzejmym Bogiem – naszym Ojcem i naszym Pomocnikiem, naszym Umiłowanym i naszym Przyjacielem, naszym Wybawicielem i naszym Obrońcą, naszym Nauczycielem i naszym Trenerem, naszym Pocieszycielem i naszą Zachętą. W tym wszystkim, przez to wszystko i przy pomocy tego wszystkiego zawsze pozostaje On naszym łaskawym i ujmującym Bogiem.
Czy to zatem dziwne, że tak łaskawa i sympatyczna istota jak Bóg pociąga i przywiązuje do Siebie wielu nie więzami fizycznymi, lecz więzami serca i umysłu? Czy to dziwne, że obecnie, gdy przewagę ma grzech, najlepsze umysły i serca nierozerwalnie skłaniają się ku Niemu? Czy to dziwne, że wiecznymi więzami uświęconej wierności zdobędzie On jeszcze dla Siebie miliardy upadłej ludzkości i niezliczoną ilość upadłych aniołów? Postępowanie z Nim w podobnym duchu oznacza bycie zdobytym przez Niego i dla Niego. Społeczność z Nim oznacza podziwianie, ocenianie i trwanie przy Nim. Poznanie Go oznacza pragnienie wiecznego zjednoczenia się z Nim. Odczucie Jego łaski, poznanie Jego wspaniałomyślności, doświadczenie Jego dobroczynności oraz posiadanie Jego uśmiechu to niewysłowiona radość, niepojęty pokój