Epifaniczny tom 1 – rozdział 5 – str. 238

Drugorzędne Łaski Charakteru Boga

są najbardziej skutecznym zniechęceniem do grzechu, a zachętą do sprawiedliwości.

      Na naszą uwagę zasługują cechy charakteryzujące Boskie przebaczenie. Jest ono litościwe. Bóg głęboko współczuje grzesznikowi w trapiących go dramatach. Fizyczna, umysłowa, moralna i religijna degradacja człowieka głęboko dotyka Boskie serce. Bóg współczuje mu w jego stratach, rozczarowaniach, brakach i bólu towarzyszącemu jego grzechowi. Bóg żałuje, że grzech spowodował odizolowanie od Niego człowieka. Okazuje szczerą sympatię wobec grzesznika z powodu cierpień, jakie sprowadza na niego grzech. Bóg lituje się nad nim, ponieważ grzech ostatecznie doprowadza do jego zniszczenia. Tak więc litość z pewnością cechuje Boskie przebaczenie. Boskie przebaczenie cechuje się także Jego miłością. Jego serce przepełnione jest dobrą wolą – zarówno dobrą wolą sprawiedliwości, jak i dobrą wolą dobroczynności, które przejawiają się w przebaczeniu. Bóg miłuje samego grzesznika nie dla zysku, jaki mógłby z niego mieć dla Siebie, lecz dlatego, że radością dla Niego jest błogosławienie mu. Pragnie, by otrzymał on korzyści przysługujące mu po uzyskaniu Boskiego przebaczenia. Bóg pragnie, by cieszył się on radością i korzyściami z pojednania z Bogiem. Bóg pragnie, by grzesznik podnosił, uszlachetniał i uświęcał się, gdyż przyniesie mu to zasadniczą korzyść. Bóg pragnie też, by stał się on błogosławieństwem w podnoszeniu, uszlachetnianiu i uświęcaniu swych bliźnich. Gorąco też pragnie, aby osiągnął wieczne powodzenie dla samego siebie i innych. Dlatego bardzo chce przebaczyć mu, co jest niezbędnym krokiem do uzyskania tych dobrych rzeczy. Jego przebaczenie z pewnością pełne jest miłości.

      Jest ono także szczodre. Bóg nie musi być przekupywany przez nasze rzekome dobre uczynki, by udzielać nam przebaczenia. Nie musi być zmuszany do niego siłą fizyczną, umysłową, moralną czy religijną. Nie udziela go niechętnie, z wymówkami i groźbami. Udziela go łatwiej niż powietrza, którym oddychamy, hojniej od najbardziej wspaniałomyślnego

poprzednia stronanastępna strona