Epifaniczny tom 1 – rozdział 7 – str. 406
Fałszywe poglądy niewiary na temat Boga
potwierdzają osobowość ludzi, ponieważ nasza własna świadomość jest pierwszym faktem naszego poznania, jak również naszych relacji wobec innych i wobec wszechświata.
Te same fakty dowodzą, że posiadamy władze wyboru – zdolność używania woli. Te same fakty połączone z naszą świadomością potwierdzają rzeczywistość odpowiedzialności moralnej oraz powszechną różnicę między dobrem a złem, szlachetnością a podłością, czemu panteizm ze swym wszechbogiem musi zaprzeczać, by nie uczynić swego Boga grzesznym. Skoro zatem fakty przeczą głównym zasadom nadbudowy, jak również podstaw panteizmu, musi być on błędną teorią na temat Boga. Nie ma bowiem ani jednego faktu, który potwierdzałby tę teorię, która w związku z tym nie jest niczym innym jak tylko bezpodstawnym przypuszczeniem. Gdybyśmy przyjęli ich dwie główne zasady – że cała substancja jest jednością numeryczną i że jest Bogiem – musielibyśmy oczywiście uznać także ich inne zasady. Jednak zasady prowadzące do takich właśnie zasad nie mogą być prawdziwe, i tylko bardzo nierozważny przeciwnik panteizmu mógłby uznać te dwie niesprawdzone i niesprawdzalne zasady, którym tak zdecydowanie przeczą wszystkie stosowne fakty.
Teoria ta czyni także z Boga błądziciela i grzesznika. Jeśli wszystko jest Bogiem, to jak twierdzą panteiści, także i my jesteśmy częściami, „stanami” Boga. Tak więc gdy myślimy, nie myślimy my (którzy według tej teorii nie posiadamy żadnej osobowej ani niezależnej egzystencji), lecz Bóg. A zatem Bóg wymyśla wszystkie błędy, jakie panują wśród ludzi od początku ludzkości aż do chwili obecnej; będzie On także wymyślał wszystkie błędy przyszłości! Oznacza to, że zaprzecza Sobie równie często, jak często zaprzeczają sobie ludzie. Prowadzi to do wniosku, że tworzy On i narzuca ludziom wszystkie fałszywe religie i sprzeczne wyznania z przeszłości i teraźniejszości. Czyni to Go twórcą wszystkich sprzecznych teorii filozofii, nauki, sztuki, literatury, socjologii – od ich początków aż