Epifaniczny tom 1 – rozdział 8 – str. 503

Pogańskie fałszywe poglądy na temat Boga

był Najwyższym Bogiem ani tak zwaną drugą osobą Najwyższego Boga. W tym więc paragrafie oraz dwóch poprzednich, gdzie opisany jest Jego przedludzki stan i karnacja – jest on biblijnie przestawiany w taki sposób, który przeczy Jego Boskości przed i w czasie Jego karnacji. Nie był On zatem wtedy Wszechmogącym Bogiem, co dowodzi, że nigdy nie był ani nie mógł być Wszechmogącym Bogiem, co jest zgubne dla doktryny trójcy jako rzekomo biblijnej.

      Także za dni Jego Ciała, tzn. za dni Jego ludzkiej natury jest On przedstawiany w sposób, który przeczy temu, iż był On Wszechmogącym Bogiem. Na podstawie Filip 2:5-7; 2 Kor.8:9; Żyd.2:9,14,16,17; Jan 1:14 zauważyliśmy już, że nie mógł się On stać istotą ludzką bez zrezygnowania z przedludzkiej natury, która gdyby była Boska, nie mogłaby być wyniszczona, ponieważ Boskość jest niezmienna. Dowodzi to oczywiście, że w czasie pobytu w ciele nie był On w Boskiej naturze. Zatem nigdy nie był Wszechmogącym Bogiem. Biblia bardzo wyraźnie stwierdza, że przez 33 ½ roku był On bezgrzesznym człowiekiem wśród grzeszników. Fakt, że w czasie tych 33 ½ roku był ludzką istotą wynika z tego, że: narodził się z ludzkiej matki Gal.4:4); dorastał jako istota ludzka (Łuk.2:52; 3:23); często nadawano Mu tytuł wybitnego potomka Adama, dosłownie Syna człowieczego oraz Syna Dawida; odczuwał głód i pragnienie (Mat.21:18,19; 4:2; Jan 19:28), a także zmęczenie (Jan 4:6); ronił łzy (Łuk.19:41-44; Jan 11:35); modlił się (Mat.26:39-44; Żyd.5:7); miał pokusy (Mat.4:1-10; Łuk.22:28; Żyd.2:18; 4:15); odczuwał smutek (Iz.53:3; Mat.26:38), cierpienia (1 Ptr.2:21; 3:18) i umieranie (1 Kor.15:3), czego dowodem jest również wołanie: „Boże, Boże mój, czemuś mię opuścił” (Mat.27:46); pogrzebanie Go jako umarłego człowieka (Mat.27:57-61); oraz Jego powstanie od umarłych po trzech dniach (Mat.28:1-6).

      Gdyby w czasie tych 33 ½ roku był Wszechmogącym Bogiem, nie mógłby narodzić się z niewiasty, dorastać jako człowiek i zgodnie z prawdą nie mógłby być nazywany Synem

poprzednia stronanastępna strona