Epifaniczny tom 11 – rozdział 1 – str. 54
Niewola Izraela i przygotowanie do wyzwolenia
drugiego adwentu jako usprawiedliwionych jednostek w oddzielonej oczyszczonej świątyni, ponieważ pozostali oni w Babilonie. Rzucenie przez Zeforę napletka u stóp Mojżesza z okrzykiem: „Jesteś mi oblubieńcem krwi” z powodu obrzezania przedstawia ogłoszenie Panu przez Kościół faktu poświęcenia się odnośnej klasy oraz ogłoszenie naszemu Panu, że Chrystus może być zdobyty i zatrzymany jako oblubieniec tylko przez poświęcenie na śmierć (krew). Powtórzenie tej myśli w wersecie 26 jest typem powtórnego podkreślenia tych faktów przez Kościół.
(50) Polecenie Boga (w. 27) dane Aaronowi, by wyszedł i spotkał się z Mojżeszem jest typem Boskiego polecenia z lat 1829 do 1844 danego Kościołowi przez ruch Millera, by wyszedł na spotkanie z Chrystusem w drugim adwencie. W hebrajskim słowa na pustynię występują po słowach wyjdź na spotkanie Mojżesza. Zatem polecenie to, jeśli chodzi o wprowadzenie pojęcia pustyni, przedstawia poselstwo podane przez br. Millera i innych, częściowo w latach 1844 do 1846, a głównie począwszy od 1846 r., by odłączyć się od symbolicznego miasta, Babilonu, i wejść w odłączony stan oczyszczonej świątyni i postępować w tym stanie w kierunku coraz bliższego i szybko nadchodzącego drugiego adwentu. Posłuszeństwo Aarona obrazuje obydwie przed chwilą wspomniane fazy ruchu drugiego adwentu jako akty posłuszeństwa ze strony Kościoła – najpierw od roku 1829 do 1844, a następnie od roku 1844 do 1846 oraz od 1846 do 1874. Spotkanie Mojżesza i Aarona na górze Bożej Synaj jest typem spotkania Chrystusa i Kościoła na początku Królestwa – w październiku 1874 r., następnie trwającego do Paschy 1916 r., kiedy to ostatni członek klasy Aarona spotkał naszego Pana w Jego drugim adwencie. Pocałunek to czułe zetknięcie ust dwóch osób. Ustami Chrystusa są nauki prawdy. Pocałunek Mojżesza i Aarona reprezentuje czułą wymianę myśli na temat Biblii przez Chrystusa i Kościół przy ich spotkaniu w czasie drugiego adwentu (PnP 1:2; 8:1). Drogo umiłowani, na podstawie doświadczenia znamy oczywiście nieopisaną radość takich powitań miłości,