Epifaniczny tom 11 – Dodatek III – str. 703

Pieśni Salomona

do niej jako do córki Jehowy (siostro) i Jego oblubienicy (oblubienico). W logiczny system zebrał prawdę na czasie (zebrał mirrę moją) oraz łaski na czasie (z rzeczami wonnymi). Skosztował poselstwa restytucji (plaster) oraz wysokiego powołania (z miodem); przyswoił sobie doktryny (wina) razem z alfabetem prawdy (z mlekiem). Następnie podał jej te rzeczy do przyswojenia, co też uczyniła; ona z kolei zaprasza ludzi dobrej woli (przyjaciele) do karmienia się głębszymi (jedzcie) i płytszymi prawdami (pijcie). Zaprasza swego Miłego do spożycia z nią wieczerzy (Obj. 3:20).

      Pamiętając o tym, że do 1917 zarówno zachowujący, jak i tracący korony znajdowali się w Świątnicy jako część Chrystusa, a więc stanowili Oblubienicę – możemy zrozumieć, w jaki sposób głupie panny, które jako takie pozostały i pozostaną w Babilonie, dopóki nie rozpadnie się on w armagedonie, mogą być tematem Pieśni 5:2-6:3 [w B.G  6:2 – przypis tł]. Zasnęły one zaraz po roku 1846, spały do 1877, a potem w różnych odstępach czasu – jedna tu, druga tam – zaczęły się budzić w przedmiocie drugiego adwentu (ja śpię – w. 2 ; Mat. 25:5-7), choć w intencjach chciały czuwać w tym przedmiocie (serce moje czuwa). Od kwietnia 1877 – północy z Mat. 25:6 – zaczęło do nich docierać poselstwo (głos miłego mego) o fakcie rozpoczęcia się niewidzialnej obecności Pana. Przez słowo proroctwa zwracał się On (puka) do nich, by wpuściły Go z prawdą do swego umysłu, serca i woli (otwórz mi; Obj. 3:20), zwracając się do nich jako do córki Jehowy (siostro), Swej oblubienicy (przyjaciółko), Swych spłodzonych z Ducha (gołębico) i czystych, których z powodu Swej zasługi uważał za takich (nieskalana). Przyjął On w niej błędy powszechne w czasie nocy Wieku Ewangelii – okresie Interim (głowa pełna rosy), a Jego władze w niej (kędziory) były osaczone słabościami tamtego okresu (krople nocy). Lecz ona nie jest w stanie przyjąć Go.

poprzednia stronanastępna strona