Epifaniczny tom 11 – Dodatek III – str. 715

Pieśni Salomona

Lecz w Epifanii, na początku której w 1914 r. zamknięte zostały drzwi wysokiego powołania dla nowych kandydatów (Łuk.13:24-27), nadszedł właściwy czas na to, by klasa Młodocianych Godnych zaczęła występować na widownię, by była uznana jako taka i jako taka poszukiwana przez symbolicznych konkurentów – grupy Wielkiej Kompanii, które pragnęły połączyć się z nimi (w dniu, gdy się o niej mówić będzie). Wtedy powstał problem, co należy z nią zrobić. Niektórzy przeczyli istnieniu takiej klasy, niektórzy wątpili lub byli obojętni; jeszcze inni przyjęli ją jako taką, lecz tylko chwilowo. Natomiast poszczególni kapłani trwali mocno w wierze, że jest taka klasa, którą przedstawiali z wyjaśnieniami, dowodami i obroną przed atakami. I właśnie to było ich odpowiedzią na pytanie (cóż uczynimy z naszą siostrą). Uczyli o Młodocianych Godnych następujących rzeczy: Jeśli klasa ta jest mocno oparta na Piśmie Świętym (mur – w. 9), wzniesiemy dla niej sferę prawdy urzędowego dzieła (pałac srebrny). Jeśli stanie się środkiem przyprowadzania ludzi do prawdy (drzwiami), przydzielimy jej pracę zajmowania się usprawiedliwionymi (cedry), by prowadzić ich dalej do poświęcenia na antytypicznym Dziedzińcu (obudujemy ją deskami). Okazało się, że zachęceni Młodociani Godni mocno opierali się nie tylko na zasadach Biblii, lecz także na wielu wersetach Biblii (Jestem murem – w. 10). Wersety te można znaleźć w Starym i Nowym Testamencie, np. Gersonici (4Moj. 1;3;4), pięć córek Salfaada (4Moj. 27:1-11 [postępująca prawda pokazała później, iż reprezentują one klasę quasi-wybranych, TP 1978’56; 2004’44 – przypis tł.]), Ruta (Rut 1-4). Zob. także fragmenty w E 4, 317-358 (piersi). Są one prawdziwą fortecą, z różnych punktów widzenia potwierdzającą istnienie tej klasy (wieże). Rozważania te dowodzą, iż są oni klasą przewidzianą przez Boga; jako tacy znajdują łaskę u naszego Pana dzięki Jego biblijnej wiedzy na ich temat (znalazłam w jego oczach łaskę).

      Chrystus (Salomon – w. 11) w czasie Wieku Ewangelii miał kościół nominalny (Baalhamon – pan mnóstwa) za symboliczną winnicę,

poprzednia stronanastępna strona