Epifaniczny tom 11 – rozdział 4 – str. 268

Wyzwolenie pozostałych Izraelitów

w rzeczywistości drogą nieposłuszeństwa, z tym wszystkim, czym oni będą i co będą posiadać. Będzie musiało tak być dlatego, że ta ostateczna próba będzie ostatnim stanowiskiem, jakie kiedykolwiek zajmą szatan, grzech i błąd oraz wszyscy pozostający w sympatii z nimi, ponieważ ucisk (szatana, grzechu i błędu, z towarzyszącym im umieraniem i śmiercią) nigdy więcej nie będzie miał już miejsca. Ostateczna próba i jej rezultat na zawsze uwolni wszechświat od grzechu, błędu i ich skutków. Stąd konieczność takiej próby, jakiej świadkiem będzie Mały Okres, a także konieczność, by wszyscy – antytypiczni Izraelici i Egipcjanie – z ich całym właściwym wyposażeniem znaleźli się „w środku [antytypicznego] morza” – stanęli na próbie wśród zagrożeń narzędzi, procesów i stanu wtórej śmierci.

         (21) Poranna straż z wersetu 24 przedstawia ostatnią część Małego Okresu, który jest symboliczną nocą. Ta poranna straż, jako ostatnia straż nocy, wydaje się reprezentować okres następujący po ciszy dla bezbożnych po piątym przesiewaniu (luty 2908 do czerwca 2911). Najdalszy koniec ślepego korytarza Piramidy wyznacza rok 2916, kiedy – jak sądzimy – rozpocznie się czynny rewolucjonizm przeciwko Godnym, natomiast jego spodni koniec wyznacza październik 2914. Skłaniamy się do tego poglądu dla powodów, które podamy później. Zatem w czasie roku 2916, podając wiernym prawdę na czasie (obłok), Bóg przez Chrystusa z punktu widzenia prawdy (słup ognia i obłoku) zwróci baczną uwagę na antytypiczną egipską armię (spojrzał na obóz egipski – w. 24). Przyglądanie się przez Boga (wejrzał – w. 24) egipskiemu obozowi nie powinno być rozumiane tak, jak gdyby wcześniej go nie dostrzegał, lecz powinno być traktowane jako zwrócenie na niego uwagi w znaczeniu przeciwstawienia się jemu. W antytypie Pan przez Chrystusa mniej więcej do końca szóstego przesiewania (2915-2920) pozornie nie będzie więc stawiał jakichkolwiek przeszkód antytypicznym Egipcjanom, chociaż tak będzie ograniczał ich działania, by nie pozwolić im kusić wiernych ponad ich zdolności zniesienia pokus.

poprzednia stronanastępna strona