Epifaniczny tom 11 – rozdział 5 – str. 317
Podróż do Góry Synaj
przez swoje nauki gromadzili lud w sprawach związanych z Panem (rzekł Mojżesz do Aarona: Mów do zgromadzenia… zbliżcie się przed Pana – w.9), ponieważ zgrzeszyli przeciwko Niemu w takim stopniu, że On to zauważył (usłyszał szemranie wasze). Gdy rzecznik nauczał, a ludzie zwracali uwagę na prawdę o swojej izolacji od świata, Boska mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc stawały się dla nich jasne dzięki prawdzie (gdy mówił Aaron do synów izraelskich, spojrzeli ku pustyni, a oto chwała Pańska ukazała się w obłoku – w. 10). Następnie Jehowa powtarza – Jezusowi – myśli wyrażone w wersetach 6-8 na temat błędu i prawdy występujących w sześciu okresach (w. 11, 12).
(7) Tak więc w każdym okresie następował błąd (wieczorem nadleciały przepiórki – w. 13). Błędy te przychodziły stopniowo i w coraz większym stopniu w każdym kolejnym okresie, aż w końcu osiągnęły punkt kulminacyjny w okresie Filadelfii – zarówno w sekciarstwie rzymskim, jak i protestanckim – w sprawach dotyczących doktryny, praktyki i organizacji (okryły obóz). Szczegóły na ten temat zostały podane w naszym wyjaśnieniu ofiar książąt Wieku Ewangelii (E 8, 169-480) oraz typu i antytypu Eliasza (E 3, 7-66), i dlatego nie ma potrzeby ich tutaj powtarzać. Zgodnie z obietnicą prawdy Swego Słowa, w każdym z pierwszych sześciu okresów Pan udzielał Swojemu ludowi w stanie izolacji – stopniowo i w coraz większym stopniu – odkrywanej duchowej prawdy na czasie (rano leżała rosa; a gdy warstwa rosy się podniosła, oto na powierzchni pustyni było coś drobnego [dosłownie: cienkiego], okrągłego [dosłownie: płatkowatego] – w. 13-14). Prawda ta za każdym razem przychodziła w bardzo małych ilościach i w zrozumiały sposób, a pod koniec każdego okresu stawała się w sumie obfita i harmonijna (drobnego [cienkiego] jak szron na ziemi). Gdy na czasie stawał się każdy nowy zarys prawdy, lud Pana, nie znający go wcześniej, pytał się wzajemnie, co to jest, mając na myśli jego istotę i znaczenie (ujrzeli synowie izraelscy, mówili … Man hu? [dosłownie: co to jest? Oczywiście początkowo nie nazwali tego manną,