Epifaniczny tom 11 – rozdział 6 – str. 370
Przy Górze Synaj
i panując nad innymi (nie będziesz wstępował po stopniach). Ktokolwiek czyni to teraz czy w Tysiącleciu, popada w grzeszne praktyki przeciwne Boskim zarządzeniom i w fałszywe nauki przeciwne Boskiej prawdzie, i jako taki będzie wystawiony na wstyd (aby nie była odkryta nagość twoja przy nim). Jakże często w Paruzji i Epifanii Bóg udziela tego ostrzeżenia i jakże często jest ono lekceważone, prowadząc do ujawnienia złych cech i fałszywych nauk winowajcy. Tekst ten proponuje coś przeciwnego: ducha samoponiżania, objawiającego się w ofiarniczej służbie, który w słusznym czasie spotka się z wywyższeniem przez Boga.
(16) Przechodzimy teraz do 2Moj. 21, która częściowo dotyczy spraw Paruzji i Epifanii z powodu Chrystusa i Jego pomocników Lewitów, wprowadzających w życie Nowe Przymierze, lecz nie będących pod nim; jest ona zatem w zasadzie ich typem jako takich, choć równocześnie dotyczy spraw Tysiąclecia. W naszym opisie podamy zastosowanie tych typów, które jest obecnie na czasie, a nie zastosowanie na Tysiąclecie, które nie jest jeszcze na czasie. Jezus i Kościół poza zasłoną otrzymują od Boga polecenie, by przedstawiali obecnemu ludowi Bożemu doktryny, które w typie zawarte są w 2Moj. 21:1-23:19 (sądy [doktryny] przedstawisz przed obliczem ich – 2Moj. 21:1). Niektóre z nich należą wyłącznie do Paruzji, niektóre wyłącznie do Epifanii, a niektóre do obydwu okresów. Wersety 2-6 jako typy opisują doświadczenia Wielkiej Kompanii znajdującej się w ręku Azazela, grzechu i błędu. Jeśli Azazel, grzech i błąd posiądą (kupią – w. 2) nowe stworzenie (Hebrajczyka), które staje się ich niewolnikiem, będzie ono służyło Azazelowi, grzechowi i błędowi (służyć ci będzie) tylko w czasie jego złego postępowania przy częściowej samowoli (sześć lat). Gdy dojdzie ono do czasu oczyszczenia, uzyska wolność od służenia Azazelowi, grzechowi i błędowi, nie płacąc im za to żadnej ceny (darmo wolny wyjdzie). Otrzyma taką samą wolność, jaką posiadało przed jej utratą, tzn., jeśli nowe stworzenie dostało się do niewoli samo, bez zwolenników (jeśli sam tylko przyszedł – w. 3),