Epifaniczny tom 11 – rozdział 6 – str. 431
Przy Górze Synaj
lecz bardzo daleko od nich (z dala od obozu). Prawdę oraz sług stosujących ją wobec braci, jak i samych braci, miał uczynić miejscem, gdzie Bóg zamieszkiwał, spotykał się ze Swym ludem i błogosławił mu (namiotem zgromadzenia; dosłownie: namiotem spotkań). Od tej pory każdy, kto w wierności serca pragnął społeczności z Panem w duchu, prawdzie, sprawiedliwości i świętości, wychodził z kościoła nominalnego do tej prawdy, do stosujących ją sług i innych z Jego prawdziwego ludu (przychodził do namiotu zgromadzenia), którzy znajdowali się poza kościołem nominalnym (za obozem). Gdy nasz Pan pozostawiał sprawy kościoła nominalnego i zwracał uwagę na sprawy prawdy, jej sług i pozostałych z Jego prawdziwego ludu (szedł do namiotu – w. 8), uwaga nominalnego ludu przez stosowne dyskusje publicznie zwracała się ku Niemu, jako działającemu w członkach gwiezdnych (każdy stawał przy wejściu do swojego namiotu), w Jego stosownych czynach, które były przez nich analizowane (patrzyli za Mojżeszem) tak długo, jak długo w członkach gwiezdnych zajmował się On sprawami prawdy, stosującymi ją sługami oraz innymi ze Swego prawdziwego ludu (dopóki nie wszedł do namiotu). Gdy nasz Pan zajmował się sprawami prawdy, stosującymi ją sługami itp. (ilekroć Mojżesz wchodził do namiotu – w. 9), prawda na czasie i jej duch pojawiała się (zstępował słup obłoku) i pozostawała nad wejściem – poświęceniem (drzwiami) – gdzie Bóg objawiał prawdy Jezusowi w członkach gwiezdnych (rozmawiał z Mojżeszem).
(71) Prawda w swej istocie była przedstawiana przez stosujących ją sług umysłowemu wzrokowi nominalnego ludu w związku z obietnicami, stosującymi te obietnice sługami, itp., (słup stojący u drzwi – w. 10), a lud oddawał za nią cześć Bogu w takim stopniu, w jakim był w stanie ją zrozumieć (powstawał wszystek lud i kłaniał się u drzwi). Bóg przekazał Swe objawienie Jezusowi w bezpośredniej i otwartej rozmowie, w pełni jednoznaczny sposób (twarzą w twarz – w. 11), w całkowicie swobodnym i pełnym zaufania duchu (jak ze swoim przyjacielem).