Epifaniczny tom 11 – rozdział 8 – str. 585
Przybytek Wieku Ewangelii (c.d.)
w ich odnośnych naukach (przywiązali napierśnik pierścieniami do pierścieni efodu sznurem z niebieskiej purpury – w. 21), w sposób pokazujący bezpośredni i dominujący związek tego przymierza z Boskim prawem oraz służbą, jaką klasa Chrystusa wykonuje pod tym przymierzem (nad przepaską efodu). Ten bezpośredni i dominujący związek Przymierza Abrahamowego ze służbą klasy Chrystusa wobec niego oraz Boskim prawem czyni to prawo nieodłącznym od tego przymierza. Gdyby bowiem przymierze to było zdominowane przez to prawo oraz służbę klasy Chrystusa, przestałoby być przymierzem bezwarunkowym. Jego dominacja nad obydwoma czyni to Boskie prawo wiecznym i niezniszczalnym oraz czymś nieodłącznym od tego przymierza (żeby nie odstawał od efodu). Rzeczy te zostaną urzeczywistnione w następnym Wieku. Są one tak wykonane, jak Bóg nakazał wykonać je naszemu Panu (rozkazał Pan Mojżeszowi). Nie wiemy na pewno, czym dokładnie było typiczne Urim i Tummim, będące częścią napierśnika (2Moj. 28:30). Wiemy tylko, że były związane z napierśnikiem i w jakiś sposób udzielały najwyższemu kapłanowi odpowiedzi Boga – tak lub nie – na jego pytania dotyczące Izraela. Ponieważ słowo Urim (światła) zawsze wymieniane jest pierwsze, niektórzy przypuszczają, że światło na napierśniku wskazywało w górę lub na prawo, jeśli odpowiedź brzmiała tak, i w dół lub na lewo, jeśli odpowiedź brzmiała nie; jest to jednak naciągana spekulacja. Bardziej prawdopodobne jest to, że napierśnik jako taki, bez cennych kamieni, stanowił Urim, a dwanaście cennych kamieni stanowiło Tummim. Co do antytypu sprawa jest jasna: Urim – światła – jest typem doktrynalnych prawd Słowa Bożego, a Tummim – doskonałości – dwunastu głównych łask. Harmonia tych dwóch rzeczy – Słowa i Ducha Boga – umożliwia bowiem Najwyższemu Kapłanowi rozwiązywać sprawy ludu Bożego w zakresie tego, co powinien czynić. Mały antytyp Ezdr. 2:63 wypełnił się następująco: W związku z licznymi spekulacjami, jakie J. zastał wśród brytyjskich braci, w przemówieniu przeciwko spekulacjom przed zborem w Londynie w grudniu 1916 roku