Epifaniczny tom 12 – rozdział 1 – str. 85
Boga) Nowego Testamentu, a św. Paweł czyni to w odniesieniu do Starego Testamentu (2 Tym. 3:15-17). W ten sposób Nowy Testament przedstawia myśl, że Apostołowie jako pełnomocnicy Chrystusa podali nam Nowy Testament, składający się z 27 ksiąg potwierdzonych przez Boga i Chrystusa.
Podamy jeszcze jedną myśl w celu wyjaśnienia naszego pierwszego twierdzenia co do kanoniczności 27 ksiąg Nowego Testamentu. By odświeżyć pamięć, powtórzymy to pierwsze twierdzenie: dwunastu Apostołów było szczególnie wybranymi i upoważnionymi oraz natchnionymi przez Boga rzecznikami Chrystusa dla zachowania i wyjaśnienia objawienia Chrystusa na Wiek Ewangelii, przed Pięćdziesiątnicą i po niej, dla całego chrześcijańskiego kościoła, co wszyscy z nich uczynili ustnie i co niektórzy z nich, bezpośrednio lub pośrednio (tzn. przez towarzyszące im narzędzia) uczynili na piśmie. Końcowa myśl wyjaśniająca pierwsze twierdzenie jest następująca: głównym i dominującym zarzutem pewnych jednostek z czwartego wieku co do kanoniczności niektórych ksiąg Nowego Testamentu, tak zwanych „spornych ksiąg”, były ich wątpliwości dotyczące ich apostolskiego pochodzenia. I tak, niektórzy wątpili, czy list do Żydów pochodził spod pióra św. Pawła, głównie dlatego, że jego styl jest inny i lepszy niż styl jego innych pism. Chociaż początkowo Objawienie było akceptowane wszędzie, później niektórzy zaczęli kwestionować jego kanoniczność. Stało się to wtedy, gdy nadzieja Tysiąclecia została zdławiona nadzieją uprzedniego nawrócenia świata i panowania nad nim przez 1000 lat przed powrotem Chrystusa tzn. gdy premilenaryzm został zdławiony przez postmilenaryzm. Były także pewne wątpliwości co do listu Jakuba i drugiego listu Piotra, które nauczają premilenaryzmu. Księgi te nazwano „spornymi”. Jednak główną i dominującą podstawą kwestionowania ich kanoniczności przez niektórych były wątpliwości co do ich apostolskiego pochodzenia. Widzimy więc, że w pierwotnym Kościele panowała zasada, że do kanonu Nowego Testamentu mogły należeć tylko pisma apostolskie. Zauważmy, że ani Jakub, ani Juda nie nazywa siebie